Wyprzedażowe łupy

Kilka mroźnych dni spowodowało, że poza kocykiem i ciepłą herbatką, nie miałam na nic ochoty ani siły:) Praca, dom, praca, codzienne powroty późną porą i człowiek na ma na nic czasu! Zatem dziś prezentuję ostatnie wyprzedażowe łowy.
Na pierwszy ogień poszła fuksjowa marynarka z Zary - intensywnie różowa, z uroczymi bufkami, śniła mi się po nocach. Początkowa cena przyprawiała o zawrót głowy, mnie udało się ją kupić za 129 zł:)

Jestem spódniczkoholiczką! Czarna, o fasonie ołówka z boczną falbanką, z pewnością przyda się na wiele okazji oraz do pracy. Uroczy dodatek na mniej i bardziej ważne okazje. Przeceniona za 169 zł na 59 zł.

Wyjątkowo ciepły szalik w niebieska kratkę z Zary. Świetny akcent do płaszcza czy zimowej kurtki. Zdążyłam już przetestować w mroźne poranki, idealnie chroni przed utratą ciepła. W tej cenie (59 zł) nie mogłam kupić niczego lepszego:)

Spodnie w kolorze gumy balonowej sprawdza się wiosną i latem:) Będą się idealnie komponować z białym czy czarnym T-shirt'em. Wyjątkowo fajny materiał, gruby i mięsisty w zaskakującej cenie 59 zł;) One musiały ze mną wrócić do domu!

A Wam coś udało się kupić na wyprzedażach?:)Buziole:*