ŚWINOUJŚCIE CO WARTO ZOBACZYĆ? CENTRUM MIASTA, PORT MORSKI, PORT WOJENNY ORAZ PRZYSTAŃ JACHOTWA

Dziś zapraszam Was na spacer po ulicach Świnoujścia. Coś dla oka. Przyjemna starówka, stary port morski oraz nowoczesna marina, spacer po tym mieście może okazać sie bardzo przyjemną przygodą. Gdzie warto zajrzeć oraz się zatrzymać na chwilę, dowiecie się z niniejszego postu, zapraszam.

Starówka Świnoujścia nie jest zbyt rozległa. Ścisłe centrum miasta jest zamknięte dla dla ruchu samochodów, dlatego spotykaliśmy tu wielu mieszkańców i wczasowiczów, którzy tak chętnie przysiadali się na ławce i delektowali szumem fontanny. Kilka fasad kamienic zdążyło zmienić swój wygląd, jeszcze trochę fasad budynków jest do odmalowania... Brygady robotników uwijały się jak w ukropie, ale chyba nie zdążyły przed rozpoczęciem sezonu. Dzięki licznym remontom, miasto zyskuje nowy, estetyczny wygląd, bardzo przyjemny dla oka.

Trafiliśmy na wystawę zdjęć porównujących to, jak kiedyś wyglądało miasto, a jak wygląda teraz. Strasznie fajna sprawa, na zdjęciu jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli Świnoujścia - Stawa Młyny. Sami zobaczcie, przez okres prawie 250-ciu lat niewiele się zmieniło. Zdjęcia budziły spore zainteresowanie, my również przyglądaliśmy się ze sporym zaciekawieniem powyższej prezentacji. Niektóre miejsca i place zmieniły całkowicie swoje oblicze, dziś to zupełnie inne atrakcje turystyczne.

Port morski polożony jest nad Zatoką Pomorską, na wyspach Uznam i Wolin, dokładnie w cieśnienie Świny. W porcie znajduje się nabrzeże przeładunkowe, terminal pasażerski oraz przystań jachtowa. Dla fanów marynarki wojennej ważna informacja, w porcie stacjonują okręty 8. siły Flotylli Obrony Wybrzeża. Zadaniem stacjonujących jednostek wojskowych jest przede wszystkim obrona wybrzeża. Oprócz tego port stanowi bazę logistyczną Marynarki Wojennej RP. Chociaż codziennie odwiedzaliśmy te rejony nabrzeża, nie udało się podejrzeć ćwiczeń, ani wypływających jednostek wojskowych. A i marynarzy jak na lekarstwo;)

Oooo są i ogromne statki pasażerskie, kursujące pomiędzy Świnoujściem - Danią i Norwegią, kutry rybackie, od czasu do czasu udało się podejrzeć ogromne kontenerowce przypływające aż z Malty. W porcie cały czas ktoś wpływał lub wypływał w morze, ruch spory. Nie przypuszczałam, że to tak ważne centrum logistyczno-transportowe. Wydawało mi się, że prym wiodą Gdynia i Gdańsk, a cała reszta jest daleko w tyle. Okazuje się, że Świnoujście/Szczecin niewiele im ustępują i zajmują chlubne trzecie miejsce na liście obrotów przeładunkowych.

Jadąc do Świnoujścia trzeba się liczyć z ogromnymi korkami. Przeprawa promowa na wyspie mocno kuleje, w kolejce czekaliśmy dwie godziny. Promy przewożące samochody, które kursują w centrum miasta ("Bielik") są przeznaczone TYLKO dla mieszkańców, turyści muszą korzystać z przeprawy "Kasibór". Trzeba o tym pamiętać, wielu turystów było zawracanych spod przeprawy i przez to tracili mnóstwo czasu czekając kolejne minuty w korku.

Bardzo przyjemna, prawie pusta marina. Położona odrobinę na uboczu od portu morskiego. Funkcjonuje przez cały rok, dla posiadaczy jachtów ważna informacja, można tu przezimować swoją łajbę. Jest dostęp do sanitariatów, nabrzeże jest wyremontowane oraz odnowione. Jeśli cenicie sobie spokój i cisze, warto przysiąść choć na chwilę w tym miejscu i poobserwować żeglarzy.

Jest i nasz malutki podróżnik:)

Znacie to uczucie, gdy na mapach odległości są niewielkie, a w rzeczywistości okazuje się, że c...a to centrum miasta nie leży wcale tak blisko? My tak! Po przejściu na nogach pierwszego dnia 16 kilometrów, drugiego miałam dosyć. Na szczęście w mieście funkcjonuje kilka linii komunikacji autobusowej. Jeden z przystanków mieścił się niedaleko naszej kwatery i nie ukrywam, było to dla naszych nóg wybawieniem:)