11 MIESIĘCY ZA NAMI, O PIERWSZYCH NIEPEWNYCH KROKACH, MALUTKI BATMAN POZDRAWIA

Jeste Batman;) Za nami dziś 11 miesięcy. Za chwilę syn skończy rok, powoli zbieramy się za planowanie roczku. Styczeń przeleciał raz, dwa. Najpierw gorący okres świąteczny, później nastąpił okres sprawozdawczy w pracy i tak ostatnie 4 tygodnie były bardzo intensywne. Dużo się działo, Wojtuś zdobywał kolejne umiejętności, a inne doszkalał. Z całą pewnością rodzice się nie nudzili, a przy okazji zapowiada się ciekawy post, zapraszam do lektury:) 

Ostatnie mroźne dni, nie sprzyjały spacerom.Spędzaliśmy mniej czasu na świeżym powietrzu, więcej w domu. Pewnie przez to synuś w końcu przestał się bać i zaczął stawiać pierwsze samodzielne kroki. Tak, tak, ten miesiąc był dla nas niezwykły. Wszystko zaczęło się od tego, ze Wojtuś pewnie i stabilnie stał przez dłuższa chwilę przy szafie lub komodzie. Sam z siebie, bez asekuracji, potrafił tak zabawić się dłuższa chwilę. Kolejnym sukcesem było wykonanie kilku pojedynczych kroków w kojcu. Nasze miny bezcenne, szkoda, że nikt tego nie uwiecznił aparatem. Dziecko jest jeszcze na tyle ostrożne, że asekuracja mamy lub taty nadal jest wymagana, chociaż przy wspinaczce po schodach już niekoniecznie :). Teraz zacznie się najaktywniejszy czas zarówno dla nas jak i dla najmłodszej pociechy, spora dawka aktywności będzie gwarantowana przez najbliższe kilkanaście miesięcy!
Za nami również pierwszy Dzień Babci i Dziadka. Synuś, z tej okazji obdarował najbliższych albumem ze zdjęciami. W roli głównej oczywiście był on sam! W końcu to pierwszy tak wyjątkowy dzień, który celebrujemy z naszymi rodzicami.

Nie mogę się doczekać kolejnego miesiąca, okrągła rocznica przed nami. Na pewno zasypię Was zdjęciami z urodzin, także zbierajcie siły i do następnego:*