JAK ODRÓŻNIĆ ORYGINALNY PŁASZCZ-TRENCZ MARKI BURBERRY OD PODRÓBKI, NIE DAJ SIĘ NABRAĆ NA FAKE BURBERRY
Nie ma chyba tygodnia, żebym nie dostała od Was zapytania odnośnie pomocy przy odróżnieniu podróbki od oryginału, tyczy się to torebek, butów i szali. O tyle o ile mogę ostrzec, pomagam, ale podróbki rosną na aukcjach jak grzyby po deszczu i chyba ich fenomen nigdy się nie skończy. No to w ramach walki z fejkami, dziś na tapetę wrzucam płaszcz znanej marki Burberry. O tym jak po czym odróżnić atrapę oryginału dowiecie się z postu, zapraszam;)
Czytaj i oglądaj metki! Okazuje się, ze drobne przeliterowanie w nazwie może nas słono kosztować. Tą metkę z płaszcza z napisem Burberry's (tak, tak dobrze czytacie) zamiast Burberry znalazłam na aukcji za bagatela 1,2 tys. złotych.ktoś ładnie się może się nabić w butelkę. Niby logo bardzo podobne, no ale...różnica jest kolosalna. Oczywiscie sprzedający nie ma sobie nic do zarzucenia, w końcu sprzedaje oryginalny prochowiec marki Burberry's, a nie Burberry.
źródło:olx.pl
Diabeł tkwi w szczegółach. Przyjrzyj się detalom! Jeśli masz wątpliwości proś o dodatkowe zdjęcia. Trencz marki Burberry to luksus sam w sobie, ale również kunszt wykonania ubrań. Byle jakie zapięcia, nierówne cięcia w klapach, niedbale obszyte dziurki od paska, aż w końcu nierówny ścieg czy tez prujące się nitki. Takie detale powinny wzbudzić Waszą czujność. Paski w płaszczach są zakończone metalową, sygnowaną nazwą blaszką. Aukcje, na których brakuje tej części lub jest zastąpiona plastikową atrapą powinny być omijane szerokim łukiem.
źródło:olx.pl
Przyjrzyj się guzikom. Logo na tych elementach jest umiejscowione w ten sposób, że w górnej części guzika widnieje napis Burberry, na dole London. Zawsze przyszyte są w ten sam sposób, nigdy do górny nogami. Napis jest tłoczony, równy, wybity tą samą czcionką, dzięki temu nie ściera się podczas zapiania i odpinania trencza. Ważne! Nadrukowane loga, które można zetrzeć pod wpływem użytkowania powinny wzbudzić czujność. Czy na guzikach może być wybite samo logo Burberry, bez napisu London? Tak, oczywiście! Co powinno być wzięte pod lupę? Byle jak przyszyte guziki, prująca się nitka, brak loga to też powinno zdyskwalifikować nasz potencjalny zakup. Zwróćcie uwagę na obszycie dziurek na guziki. Na całej długości jest tej samej grubości i wielkości ścieg, który nie ma prawa się pruć!
Skórzane elementy. Paski na kołnierzu oraz na mankietach. Ekskluzywna marka zobowiązuje, by zadbać nawet o drobne detale. Dodatkowe elementy są wykonane ze skóry, nigdy z pseudo ekoskór. Informację o tym, że macie do czynienia z naturalną skórą, znajdziecie na metce wewnątrz płaszcza, do której zresztą za chwilę dojdziemy:)
źródło:olx.pl
Złote sprzączki z logiem marki Burberry, nie odbarwiają, nie rdzewieją, są pewnie i mocno przymocowane do płaszcza. Złoty kolor wcale tak szybko się nie ściera, a napis najczęściej jest wytłoczony. Nierówne litery, grubsze, chudsze końcówki znaków, to chyba nie najlepiej świadczy o staranności wykonania.
Metka, a więc skarbnica wiedzy o składzie i miejscu produkcji! Skoro Burberry to ekskluzywna marka, to poliester w składzie brzmi i wygląda słabo. Najczęściej trencz wykonany jest w 100% z bawełny. W składzie może pojawić się domieszka poliestru i tak lepsza jakość to proporcja 51% bawełny i 49% poliestru. Nieco tańsza wersja, to proporcje użycia 67% poliestru i 33% bawełny. Te pierwsze (ze składem w 100% bawełny) są ciężkie, ale również dużo trwalsze, druga wersja jest zdecydowanie lżejsza, ale również bardziej odporna na zagniecenia. Skład trenczy jest oficjalnie podany i dostępny na stronie Burberry. Zawsze możemy porównać składy z oferowanym produktem w internecie. Czy informacja made in China świadczy o tym, że mam do czynienia z podróbką? Czytałam, że marka na jakiś czas przeniosła swoja produkcję z Wielkiej Brytanii do Azji.Teraz widzę, że na nowo linie produkcyjne są wdrażane w Europie. Czyżby przez panujące warunki pracy w Chinach?
źródło:olx.pl
I znowu pamiętajmy, że pewność podczas zakupów drogich i markowych rzeczy, mamy tylko i wyłącznie robiąc je w autoryzowanych sklepach. Wielkie marki typu Burberry czy Chanel mają swoje butiki w większych miastach w całej Europie, nie brakuje ich w Londynie, Rzymie czy Berlinie. Jeśli mamy wątpliwości dotyczące autentyczności produktu, cena wydaje nam się podejrzanie niska, a jakość taka sobie, to lepiej zrezygnować. Świat i postęp technologiczny poszedł mocno do przodu, podrobienie rachunku czy faktury to nie problem. Kupowanie używanego płaszcza, trencza czy nawet torebki na aukcji, uważam za odważny i szalony krok. Pozytywne opinie też niewiele zmieniają. Po prostu zawsze i wszędzie możemy paść ofiarą oszusta. Tak jak ja kupując ostatnio portfel, spawa finalnie zakończyła się dla mnie pozytywnie, ale co zjadłam nerwów, to moje.Mam nadzieję, że chociaż trochę pomagam i rozwiałam wątpliwości.
---------
Jeśli macie jakieś pytania, piszcie w komentarzach pod najnowszym postem lub na skrzynkę. Buziaki!
Też kiedyś trafiłam na taką podróbkę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Zawsze mi się podobał klasyczny trencz od Burberry:) Myślę, że raczej nie dałabym się nabrać ale myślę że innym się to może przydać:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:) Pomożesz mi w klikaniu? *KLIK*. Dziękuje za pomoc, z przyjemnością odwdzięczę Ci się!
Classy trench!
OdpowiedzUsuńŚWIETNY WPIS
OdpowiedzUsuńBurberry jest jeszcze ok i niektóre firmy to faktycznie dobra jakość, ale w wielu wypadkach płaci się za samą markę. Denerwują mnie zawsze zwykłe t-shirty za ~100zł :)
OdpowiedzUsuńprzydatne ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na nowy post ;)
ewamaliszewskaoff.blogspot.com
Nie robię zakupów w eksluzywach, więc nie zależy mi za bardzo na tym, jednak gdybym miała kupić, np. taki o to płaszczyk, to wolałabym, żeby wszystko porządne i profesjonalnie :D Więc pościk przydatny :D
OdpowiedzUsuńSusette
0zuzol0.blogspot.com
Takie zakupy - tylko w autoryzowanych sklepach!
OdpowiedzUsuńCzyli guziki bez logo oznaczają że na pewno oszukane, tak?
OdpowiedzUsuńAkurat zdjęcie płaszcza z granatową metką oznaczoną jako podróbka to strzał kulą w płot. Do 1999 r. "Burberry's" było oficjalną nazwą firmy i taka właśnie metka była przyszywana na trenczach. Być może ktoś sprzedaje dawniejszy, używany model. Sądząc po tym, jak symetrycznie schodzi się krata na podszewce, to płaszcz może być oryginałem wygrzebanym w jakimś second-handzie....
OdpowiedzUsuńDodatkowo, nie wszytskie koncowki paskow, sprzączki sa metalowe. Mam oryginalny plaszcz Burberry i paski sa wykonczone skora.
Usuńdzięki za uwagę:)
UsuńOczywiście w UK często spotykam firmę burrbery's i nie jest to fake a vintage.
UsuńZa vintage w bardzo dobrym stanie trzeba zapłacić od £300 w górę.
Witam. Czy mogłabym poprosić o pomoc w zidentyfikowaniu płaszcza? Pewna osoba ma do sprzedania, wysłała mi zdjęcia, ale nie wiem...Podesłałabym je na emaila.
OdpowiedzUsuńCo do początku tekstu - firma Burberry nazywała się kiedys Burberry's. Sama kupiłam trench Burberry's w pewnym sklepie vintage w Dublinie, a potem przeraziłam się, że dałam się nabrać. Płaszcz zabrałam nastepnego dnia do butiku Burberry i jego oryginalnosc zostala potwierdzona. Potem potwierdzily to jeszcze pani Bojanczyk (dziennikarka) i pani Trella (pracuje w łódźkim Muzeum Włókiennictwa). Pisałam o tym na blogu: http://moinob.pl/pl/plaszczyk-wiedzy/#more-122 :)
OdpowiedzUsuńsuper, dziękuję za uwagę, jak będę miała kiedyś wolną chwilę to się zagłębię w temat:)
UsuńDrugi Trench to też oryginał. Jakoś koło 2000 roku , Burberrys podzieliło się na kilka firm z których każda zajęła się czymś innym I zmienili nazwę na Burberry. A płaszcze z metką Burberrys nowe w salonach Burberry na wyspach można było kupić jeszcze w 2004 roku. I te co są dziś na aukcjach po 300-1000 to jak najbardziej orignały ale ze starych linii. Nowe Burberrys to koszt koło 6-8 000 zł .
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńProszę o informację o tej metce wewnętrznej ponieważ pierwszy raz taką widzę z dodatkowym monogramem MD i nazwami stolic.Czy to jest oryginalna metka może potrafi Pani powiedzieć o niej więcej ???
http://i1.fmix.pl/fmi2148/a9813ebe0026cd9a58d03d39
pozdrawiam Tomasz
Faktycznie trafiłaś na podróbkę. Jest jednak jedno ale. Firma Burberry przed 1999 rokiem nazywała się Burberrys i miała wszywane granatowe metki!!! Dlatego całość artykułu niestety nie jest zgodna z prawdą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDrugi trencz przedstawiony jako podrobka-to rowniz oryginal. Jest to plaszcz z linii Brit
OdpowiedzUsuńJeżeli masz logo z „S” na końcu lub nie – nie musisz się obawiać o oryginalność swoich rzeczy. Burberry blisko w 1999 roku zmieniło nazwę ze względów marketingowych na Burberry.
OdpowiedzUsuńBurberrys to stara nazwa używana przed 1999r. do sygnowania płaszczy oraz kurtek.
OdpowiedzUsuńJeżeli coś ma na metce, lub gdziekolwiek indziej napis Burberrys było wyprodukowane przed 1999r.
Burberrys to stara nazwa używana przed 1999r. do sygnowania płaszczy oraz kurtek.
OdpowiedzUsuńJeżeli coś ma na metce, lub gdziekolwiek indziej napis Burberrys było wyprodukowane przed 1999r.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW 1999 r. firma Burberrys' wówczas przeszła rebranding i zmieniła nazwę na Burberry.
OdpowiedzUsuńNa podstawie przedstawionego argumentu na zdjęciu nie można stwierdzić że płaszcz jest "fake".
Warto poczytać kiedy Burberrys zmienił nazwę na Burberry. Drugi płaszcz jest oryginalny. I to są rzeczy vintage bardzo poszukiwane
OdpowiedzUsuń