CHANIA NA KRECIE, CZY WARTO JĄ ZWIEDZIĆ? SWIETNA BAZA WYPADOWA NA ZWIEDZANIE ZACHODNIEJ CZĘŚCI KRETY
Strasznie się ucieszyłam, kiedy udało mi się "upolować" tanie bilety na lot pomiędzy Wrocławiem, a Kretą. Kiedy tylko transakcja została sfinalizowana, zaczęło sie gorączkowe poszukiwanie noclegu, transportu, informacji. Jedno było pewne, lądujemy niedaleko Chanii około 21 i co dalej? Po długich negocjacjach zdecydowaliśmy się na zarezerwowanie hotelu w centrum Chanii i potraktowanie jej jako bazy wypadowej do zwiedzania zachodniej części wyspy, to była na prawdę dobra decyzja, dlaczego? Zapraszam na post!
Chania to bardzo urokliwe miasteczko. Zaraz po Heraklionie, zajmuje drugie miejsce pod względem ludności, jaka tu zamieszkuje, czego zupełnie nie odczuliśmy, a spędziliśmy tu aż cztery dni. Miasteczko w kwietniu okazało się oazą spokoju i chętnie bym je odwiedziła jeszcze raz. Co oferuje?
Port, w okół którego skupia się atrakcyjna, nabrzeżna dzielnica wybudowana przez Wenecjan. Skupisko dobrych restauracji, tawern, hoteli z widokiem na morze oraz sklepów z pamiątkami. Na falochronie zamykającym port, znajduje się latarnia. W okół zgromadzona jest gęsta sieć wąskich uliczek, które tworzą urokliwe zaułki. Leniwe koty wygrzewają sie w słońcu, a mieszkańcy zachęcają, by wstąpić na chwilę do restauracji na lunch lub obiad. Skuszeni nęcącym zapachem baraniny, poznaliśmy sympatycznego greka, który jak się okazało, mówił po...polsku. Jego żona pochodzi z okolic Bielska-Białej i takim oto sposobem, stwierdziliśmy się w przekonaniu, że świat jest na prawdę mały.
Odrapane mury, początku mnie mocno zastanawiały ale z czasem sie przyzwyczaiłam do ich widoku. Doczytałam, że to pozostałość po dokach, które wybudowali Wenecjanie. Teraz niewiele już z nich pozostało, gęsta zabudowa hoteli i pensjonatów, mocno nadużyła zabytkowe części portu.
W porcie stoi świadectwo po ponad 200-stu letnim panowaniu Turków na Krecie - meczet Hassana. Ogromny, z wielką kopułą, trudno go przeoczyć i nie zauważyć. Warto wiedzieć, że to najstarsza budowla w mieście, a wygląd i kształt kopuły, zadziwiają mnie do dzisiaj. Zwróćcie uwagę, że przez tyle lat historii, budowla niewiele ucierpiała. Tuż obok rozrosły się hotele i pensjonaty, a meczet, jako świadectwo zmiany władzy i panowania, nadal trwa i to w centrum miasta!
Latarnia morska, która wieńczy cypel, została wzniesiona przez Wenecjan, podobnie jak port i nabrzeżne budowle i wzmocnienia. Wraz, ze znajdującą się na przeciw twierdzą Firkas, przez długi okres czasu pełniła funkcję "bramy" dla wpływających jednostek. Między dwoma budowlami był rozwieszony łańcuch, który w przypadku grożącego niebezpieczeństwa był napinany, co uniemożliwiało wtargnięcie wrogowi do centrum miasta. Dziś po łańcuchu nie ma śladu ostało się za to ponad 400 letnie świadectwo rządów Wenecjan.
Najczęściej spacerowaliśmy wzdłuż nabrzeża w okolicy portu lub starego miasta. Powód bardzo prozaiczny, plac zabaw dla najmłodszej pociechy, który był usytuowany pod palmami, zaraz przy nabrzeżu. Zupełnie nam to nie przeszkadzało, że spędzamy tu sporo czasu. Ciszę, co jakiś czas przerywały fale, które obijały się o umocnienia. Nabrzeże skupiało mnóstwo hoteli. Po przeciwnej stronie wypatrzyłam szeroką plażę, jednak nigdy do niej nie dotarliśmy. Weekend to zdecydowanie za krótki czas, by zapoznać się ze wszystkimi zakątkami Chanii.
Jaka jest Chania w kwietniu? Mocno ukwiecona. Przyjemny lekki wiaterek, delikatne słońce, które smaga twarz, no i spokój. Uroki wyjazdu przed sezonem, mają to do siebie, że unikamy tłumów, które nie omijają tego rejonu w lipcu i sierpniu. Kolejna istotna sprawa, to....jedzenie:) Wyjątkowo smaczne i w rozsądnych cenach. Sałatka grecka, świeże owoce morza, baranina, a może mięso wieprzowe zapieczone w liściach winogrona? Niestety nie udało się spróbować wszystkich specjałów tutejszej kuchni. Do obiadu, obowiązkowo trzeba zamówić kieliszek wina, wyrabianego z winorośli, które porastają tutejszy region.
W labiryncie uliczek trafiliśmy na minaret oraz kościół Agios Nikolaos (świętego Mikołaja), położony w dawnej dzielnicy muzułmańskiej. Ten drugi ma bardzo poruszającą historię, pierwotnie pełnił funkcję klasztoru Dominikanów, o czym przypomina lewa wieża - dzwonnica. Po przejęciu władzy przez Turków, dobudowano prawą minaret, a klasztor zamieniono na meczet, który pełnił tę funkcję aż do roku 1912.
Park w centrum Chanii i kozy Kri-Kri, to był kolejny obowiązkowy punkt naszych wędrówek. Kozy oraz ozdobne ptactwo, są zamknięte w boksach, co więcej można do nich podjeść bez obawy, że ugryzą lub ubodą rogami. Sam park to również miejsce rozrywki dla dzieci, są huśtawki, mnóstwo cienia i ławki.
Podsumowując:
Chania to świetna baza wypadowa do zwiedzania zachodniej części Krety: laguna Balos, Elafonissi, Kissamor, Rethymno. Miasteczko jest przeurocze i warte odwiedzin. Wcale nie trzeba tu spędzić tygodnia, chociaż na prawdę warto, warto rozważyć chociaż jeden dzień. W mieście warte uwagi są okolice portu i starego miasta. Można spacerować wąskimi uliczkami i delektować się greckim klimatem.
Podoba Wam się klimat greckich miasteczek? Macie ochotę na Kretę w takim wydaniu?:)
ZAPRASZAM TEŻ:
Cudownie chodzic po takich ulicach :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Chętnie bym zwiedziła ;)
OdpowiedzUsuńMmm jakie widoki. Zapisałam Chanie, jeśli pojadę na paweno wpadnę tam:)
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Rany jak ja lubię takie posty :) Super zdjęcia i cenne informacje :) Sama chętnie bym się wybrała :)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńthank you for letting us travel with you. This island is magnificent!!!!!
OdpowiedzUsuńAmazing photos.
www.modaodaradosti.blogspot.com
uwielbiam takie zdjęcia z wycieczek. Wtedy dopiero poznaje sie kulturę !
OdpowiedzUsuńBoskie miejsce! :)
OdpowiedzUsuńmi też mocno przypadło do gustu:)
Usuńpiękne miejsce !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Olu Chania bardzo nam się spodobała. Urocze miasteczko.
OdpowiedzUsuńŚwietne ujęcia. Oj, chętnie bym znów tam poleciała...
Poproszę o namiary na Greka - Polaka. :)
Grek polak ma tawernę przy samym porcie, musiałabym Ci wysłać zdjęcie knajpki:)
Usuńbyłam w zeszłym roku na krecie ;) jest piękna <3
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Piękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite widoki! ;] I te urocze koty. <3
OdpowiedzUsuńByliśmy w Chani 2 lata temu, bardzo przyjemne i ciekawe miejsce
OdpowiedzUsuń