MURCJA, JAK DOJECHAĆ Z ALICANTE? CO ZOBACZYĆ I ZWIEDZIĆ? NIEZŁOMNY CHARAKTER UNIWERSYTECKIEGO MIASTA
Z Murcja nie mam dobrych wspomnień. Nie żeby miasto było brzydkie czy zaniedbane, co to to nie, ale kiedy zawitaliśmy tu w 2011, dzień po wizycie, miasto nawiedziło silne trzęsienie ziemi. W sumie zginęło 9 osób, a miejscowość uległa poważnemu zniszczeniu. Szczęśliwie dla nas, o zaistniałej sytuacji przeczytaliśmy w gazetach. Nie lubię takich informacji, są wyjątkowo przygnębiające i wciąż przypominają, że w obliczu ruchów tektonicznych, człowiek jest bezradny. Daleko szukać nie trzeba, Włochy i region Umbrii, są wciąż w epicentrum wstrząsów. Czy kiedyś uda się zapobiec takim tragediom, czy człowiek i technika rozwiną się na tyle, by móc zapobiec i ograniczyć skutki nieprzewidzianych ruchów mas skalnych? Czekam na Wasze odkrycia naukowcy! A tym czasem zapraszam na spacer po Murcji!
Jak dojechać z Alicante do Murcji? Pociągiem, który przejeżdża przez Elche. Podróż Renfe trwa 1,5 godziny, a docelowa stacja położona jest praktycznie w ścisłym centrum miasta. Zrezygnowaliśmy z podróży komunikacją i ruszyliśmy przed siebie na piechotę. Na początek, za cel obraliśmy potężną gotycką katedrę Santa Maria. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków Murcji. Przewodniki, w opisie miasta, są bardzo powściągliwe, trochę na omacki a trochę przez przypadek, postanowiliśmy zapoznać się z architekturą tego regionu.
Historia świątyni Santa Maria jest bardzo ciekawym i łakomym kąskiem dla historyków! Miasto aż do 1266 r. znajdowało się w rękach muzułmanów, a budowla początkowo pełniła rolę meczetu. Po zdobyciu miasta przez króla Jakuba I Zdobywcę, Maurowie pozostali na miejscu, a chrześcijanie, na mocy porozumienia z Alcatraz, musieli respektować ich religię i szanować świątynie. Ogromny meczet z czasem połączył obie religie i stał się miejscem modlitw zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów. Po 1291 roku budowlę stopniowo zaczęto przeobrażać w świątynię katolicką. Prace finalnie ukończono w XVIII w, toteż reprezentuje mieszankę różnych stylów, nazywaną śródziemnomorskim gotykiem. Najbardziej imponująca jest fasada, wykonana z jasnego marmuru. W cieniu wygląda niezwykle groźnie i nieprzyjemnie, ale kiedy zawitało słońce (seria zdjęć niżej), świątynia nabrała zupełnie innego charakteru!
Czas sjesty dla Hiszpanów ma ogromne znaczenie! Przypominają o tym dzwony katedralne, których jest łącznie 25 sztuk! Wybijają pełną godzinę 13.00, a więc moment, w którym warto wybrać się na posiłek.
Wieża kościelna mierzy 93 metry i jest drugą po słynnej La Giralda w Sewilli najwyższą wieżą kościelną w Hiszpanii. Wow, robi wrażenie! Wejście na samą górę, to koszt ok.5 euro. Widok na rynek i okolice-bezcenne. Czy potraficie sobie wyobrazić, że takie z nas gapy, że nie weszliśmy nawet do środka katedry, choć wstęp jest bezpłatny? Ojej czyżby to kolejny powód, dla którego trzeba tu wrócić?:)
Centrum miasta jest wyłączone z ruchu. Spokojna dzielnica, w której życie wyznacza rytm dnia. Dookoła rozsianych jest mnóstwo kawiarenek, gdzie można na chwilę przysiąść i delektować się pyszną kawą. W bocznych ulicach rządzą sklepy. Fasady budynków są mocno charakterystyczne i bogato zdobione. Coś pięknego dla oka! Na zdjęciu powyżej popularne, zabytkowe i wielostylowe- kasyno. Położone w ścisłym centrum, niegdyś pełniło funkcję klubu, w którym odbywały się spotkania miejskich elit. Budynek oddano do użytku 11 czerwca 1847, a w 1902 nadano mu obecny charakter. Wstęp do środka jest płatny, dlatego również rezygnujemy i lecimy dalej...
Bardzo elegancki neoklasyczny budynek w kolorze łososiowym i kremowym to siedziba urzędu miasta. Przed budynkiem powiewa hiszpańska flaga. W pobliżu mieszczą się ozdobne fontanny, rabaty z ozdobnymi kwiatami oraz kawiarnie. Właściwie urząd, to pierwszy budynek, na który się natkniemy wychodząc z dworca kolejowego i ciężko go przeoczyć.
Spacerując po Murcji na pewno będziecie musieli przejść po którymś z mostów, łączącym obie części miasta. Rzeka Segura nie podzieliła miasta na dwie równe połowy. Spora cześć zabytków jest zgromadzona wokół centrum miasta. Niemniej, przez rzekę trzeba przejść, czy to idąc w kierunku katedry, czy też wracając w kierunku dworca. Przecinając rzekę na moście Ponte Viejo, trudno nie dostrzec fontanny, która wynurza się na środku, a kształtem przypomina rybę. To popularna budowla nazywana sardynką na mieliźnie. Prawda, ze całkiem pomysłowa?
Murcja, w moim odczuciu, zaliczana jest do tych miast ze spokojnym duchem i charakterem. Próżno tu szukać nocnego życia. Jest spokojnie i sielsko. Murcja to też siedziba uniwersytetu. Uczelnia, która skupia studentów to trzeci najstarszy uniwersytet w Hiszpanii, po Uniwersytecie w Salamance oraz Uniwersytetu w Valladolid, a trzynasty na świecie.Większość obiektów i budynków Uczelni jest zlokalizowana w centrum miasta, pozostała część, zaledwie 5 km na północ od Murcji. Ciężko mi powiedzieć, dlaczego w ogólnie poczuliśmy powiewu nauki jak i społeczności uniwersyteckiej. Czy październik to czas, kiedy studenci w Hiszpanii mają jeszcze wolną chwilę?
Spodobał się Wam klimat Murcji? Czy raczej wolicei słodkie leniuchowanie na plaży? Zapraszam do komentowania:)
ZAPRASZAM TEŻ:
ślicznie tam :))
OdpowiedzUsuńchętnie bym zwiedziła ;)
Piękne widoki :) Chętnie pojechałabym na następne wakacji do tego miejsca ;)
OdpowiedzUsuńPięknie zabytki :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
I'm living in Murcia, love it!
OdpowiedzUsuńwww.lookwhatimwearingtoday.com
jak pięknie
OdpowiedzUsuńWyglada na bardzo spokojne miasto :)
OdpowiedzUsuńAle tam pięknie!
OdpowiedzUsuńChcesz dostać zegarek ZA DARMO? Zajrzyj tutaj:
KLIK KLIK KLIK
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńhttp://youthinkpositive.blogspot.com/