Co powiecie na kolejny post z serii jak i po czym rozpoznać podróbkę? Poprzednie posty dotyczące
perfum Euphoria od Calvina Kleina KLIK, Chanel Coco Mademoiselle KLIK oraz Lancome La vie est belle KLIK biją rekordy popularności, a to oznacza, że korzystacie z poradnika co mnie cieszy:) No to co? Dziś rozłożę na czynniki pierwsze popularny jakiś czas, choć nadal w top 10-najpiękniejszych zapachów-J'adore od Christiana Diora. Popularna aktorka Charlize Theron's, która współpracowała przy kampanii reklamowej perfum, mocno je rozpropagowała. Charakterystyczna, złota zatyczka, zbudowana z kilkudziesięciu kręgów, przypomina biżuterię afrykańskich kobiet z plemienia, którą zakładają na szyję, to synonim luksusu. I chociaż pierwsza partia perfum zeszła z linii w 1999 roku, są nadal mocno popularne i chętnie kupowane oraz...podrabiane;) Na co zwrócić uwagę, aby nie paść ofiarą oszustwa, dowiecie się z niniejszego posta, zapraszam!
Cena! Pomimo tego, że zapach ma już ładnych kilkanaście lat, jego cena jest nadal wysoka. Nie czarujmy się, jeśli zapach kosztował 100 zł, to raczej nawet nie leżał koło oryginału. Standardowy flakon 50 ml perfum kosztuje ponad 300 zł. Jeśli macie wątpliwości, cennik jest dostępny w internecie np. na stronie Sephory lub Douglas. Rozeznanie, jakie są obowiązujące ceny za oryginalne perfumy, pomaga uniknąć sytuacji, kiedy, ktoś będzie nam próbował wcisnąć kit, że kupujemy zapach za 120 zł jako pewniak i oryginał!
Zwróć uwagę na rurkę od atomizera: w podróbkach lubi być za długa, co się wiąże z tym, ze jest wygięta na różne strony. W oryginalnych perfumach rurka lekko styka się z dnem. Rurka jest o tyle istotnym elementem, że zawsze warto na nią zerknąć przed zakupem. Za długa, wygięta - to praktycznie zawsze się powtarza przy podrobionych wodach i zapachach znanych projektantów!
Przyjrzyj się nakrętce J'adore! Tak jak wspomniałam wyżej, niewątpliwym znakiem charakterystycznym perfum jest złota obręcz, która znajduje się na nakrętce od zapachu. Obręcze są wypukłe i czuć je pod opuszkami palców. Jeśli trafi się Wam model, który będzie miał obręcze wyrysowane, bez możliwości wyczucia ich kształtu, to na pewno jest to podróbka. Jak by tego było mało, nakrętka jest wykonana precyzyjnie, a łączenia pomiędzy obręczami nie są w ogóle widoczne. Brzydkie, byle jakie łączenie, jakie widzicie na zdjęciu poniżej, świadczą o tym, że mamy do czynienia z fake! Obłażąca farba? A może odpryski pojawiające się na zdobieniu? To również nie świadczy dobrze o zakupie! Lekko spłaszczona kulka, która wieńczy nakrętkę, jest zawsze bezbarwna i lekko u góry spłaszczona-ma to przypominać kroplę. Mleczne zabarwienie lub regularny kształt, wpadający w formę idealnej kulki, również potwierdzają fakt, że zakup niekoniecznie był udany!
Odnośnie nakrętki, jeszcze jedna ważna uwaga! Wewnątrz kropli, na środku, zatopiony jest wypity złoty napis rodzaju perfum, w tym przypadku J'adore.
Grube, szklane dno! Żadne tam aby na aby aby. Grube, solidne, takie, że butelkę perfum faktycznie można wyczuć w dłoniach! Grube szkło, to też jedna z tych cech, po których bardzo łatwo wychwycić ten moment, czy to oryginał czy podróbka!
Ukryte skróty marki Dior! Pierwsza znajduje się na atomizerze. druga wewnątrz nakrętki! Są wybite, nigdy nie naklejone czy nadrukowane!
Jeśli macie jakieś pytania, to zapraszam do komentowania, buziole i do następnego:*
Kiedyś dostałam od kuzynki takie same perfumy, ale niewiem czy były one autentyczne czy fake.
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Lepiej zainwestować w jeden porządny zapach niż jakieś ulotne byle jakie perfumy ;c
OdpowiedzUsuńO prosze :O ja bym sięnie skapła :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Jak zwykle ciekawy i przydatny post :)
OdpowiedzUsuńkupiłem podrobione ale bardzo długo trzymaja trzeba nosa bardzo wykfalifikowanego czlowieka zeby wyczuł ze to nie oryginał kupione w marsylii
OdpowiedzUsuńMam pytanie , bo otóż jeden pan na jednej z grup perfumowych ,który sprzedaje długi czas perfumy twierdzi,że starsze wersje jadora maj czarne napisy ,nawet jakiś flanker z 2010r ,więc jak z tym jest ? Zbił mnie tym całkowicie z tropu ,ja mu jakoś nie dowierzam
OdpowiedzUsuńJa zakupiłam swój J'adore w Douglasie i cyfry wybite są czarnym nadrukiem :)
OdpowiedzUsuńMam dylemat ponieważ kod na mojej butelce jest właśnie w czarnym kolorze ale kiedy wpisuje kod na stronie checkcosmetics wyświetlają się wszystkie niezbędne informacje potwierdzające autentyczność....
OdpowiedzUsuńMój dior ma czarny kod a po wpisaniu go na stronie checkcosmetics wyświetlają się wszystkie informacje potwierdzające autentyczność...jak to wytłumaczyć? No chyba że ja czegoś nie rozumiem 😊
OdpowiedzUsuń