Własnie wgrywam kolejną porcję zdjęć do wywołania. Trochę się tego nazbierało przez ostatnie miesiące. Wojtuś okazał się wdzięcznym modelem i chętnie pozuje do ujęć z szerokim uśmiechem, na którym widoczne są pierwsze zęby. Także mam do wywołania całą serię kadrów z udziałem synuśka. Chcąc-nie chcąc robię porównanie. Również tego jak urosło mi dziecko:) A pnie się do góry jak szalony! Pękła nam granica 92 centymetrów, ubranka dla dzieci na taki wzrost robią się za krótkie i zbyt kuse. Dziecko opanowało do perfekcji sposób wymuszania oraz
komunikowania się z rodzicami. O tym co jeszcze się nauczyło, oraz jak szybko i nieubłaganie czas płynie, zapraszam na poniższy post;)
Nasz dwulatek przechodzi fascynację bańkami. Rodzice na okrągło puszczają i pienia mydliny, a dziecko radośnie przebija je łapkami. Dużo też czytamy. Właściwie na okrągło, albo przerabiamy książkę z wierszami, albo te z mnóstwem obrazków. Układamy również puzzle. Najchętniej te z bajki Maszą i niedźwiedź, ale jeśli trafią się inne, to również ćwiczymy zmysły oraz małą motorykę.
Zdecydowanie gorzej idzie nam z mówieniem. Poza słowem "mama" i tata z większością jest mocno pod górkę. Co nie oznacza, że mamy problemy z komunikacją. Nawet jeśli Wojtuś nie potrafi się wysłowić co potrzebuje w danej chwili, łapie któreś z rodziców za rękę i prowadzi w miejsce, gdzie jest wyczekiwana rzecz lub zabawka. Pokazuje palcem przy okazji gestykulując czy podajemy mu to co chce. Często sam musi sobie radzić. Wdrapuje się na krzesło lub staje na palcach i sięga po rzeczy znajdujące się półce czy komodzie. Ostatnio popularnym pytaniem stało się co to? I tak cierpliwie tłumaczymy naszemu chłopczykowi czym jest dana rzecz, do czego służy i co się z nią robi. Na pewno nie długi pojawi się kolejne pytanie - dlaczego?;) To będzie ulubiona seria!
Za nami kolejne 12 miesięcy. Zrezygnowaliśmy całkowicie z drzemek w ciągu dnia, na rzecz wcześniejszego zasypiania. Przez długi czas ten plan brał w łeb, dziecko padało ze zmęczenia w środku dnia, po czym nocny sen zapadał dopiero koło 23. Na szczęście po eksperymentach, które notabene trochę się przeciągnęły w czasie, udało się wypracować kompromis! Dzieć zasypia koło 20, a my mamy wolne wieczory;)Ufoludkowi z okazji drugich urodzin ślemy gorące życzenia i buziaki oraz pogłębiania wiedzy i umiejętności:*
Słodki przystojniak <3 Moja Alicja dziś skończyła miesiąc :)
OdpowiedzUsuńAle słodziak! Jezu kochany jest <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/02/moro-and-black.html
Ahhhh te oczy:D Szybko Ci jakaś go ukradnie;)
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłości zostanie modelem :)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
Ale ten czas leci! Pamietam, gdy dodawalas pierwszy post po urodzeniu przystojniaka ♥
OdpowiedzUsuń