Pierwsze emocje już opadły. Za nami kolejny rodzinny wyjazd
na jedną z najpiękniejszych hiszpańskich wysp – Majorkę. Było intensywnie i
aktywnie, z mnóstwem niespodzianek, którym towarzyszyły niezapomniane widoki na
turkusowe zatoki z postrzępioną linią brzegową. Majorka jest niezwykła, a ja
odhaczyłam kolejny cel podróży z listy marzeń! Spróbuję Was również przekonać, że podróżowanie przed sezonem ma sens, a wiec dziś post z garścią praktycznych informacji
o tym jak samemu zorganizować wyjazd w ten niezwykły zakątek Europy, od czego
zacząć i co zobaczyć. ZapraszamJ
Kiedy lecieć na Majorkę?
Kto nie lubi leżeć plackiem na plaży i woli aktywny wypoczynek ze zwiedzaniem, to kwiecień będzie bardzo dobrym rozwiązaniem. Majorka jest zielona, kwitnie mnóstwo kwiatów, od morza wieje przyjemna bryza, a temperatury są znośne. Przez cały wyjazd towarzyszyło nam słońce i aura w okolicy 25 stopni! Przygotujcie się na krótki rękawek i spodenki. Chociaż nie jest to pełnia sezonu, turystów z rejonu Niemiec i Anglii było całkiem sporo. Ciężko mi jest sobie wyobrazić co tam się dzieje w szczycie sezonu, ale domyślam się, że jest mocno tłoczno i upalnie. Ceny, również jak na hiszpańskie standardy są atrakcyjne. Wybór hosteli i hoteli jest ogromny, a przy okazji można trafić na całkiem sensowne promocje cenowe.
Jak kupić bilety na samolot?
Właściwie od tego zaczęliśmy nasza przygodę z wyspą. Pierwsze były bilety lotnicze, później wyklarował się plan gdzie będziemy nocować i co zwiedzać. Dobre ceny oferuje tani przewoźnik- Ryanair w okresie kwiecień-maj oraz październik, a wiec przed i po szczycie sezonu. Nasz lot z Wrocławia został zarezerwowany w styczniu, wówczas pojawiła się pula promocji, a bilet w obie strony kosztował 200 zł dla osoby. Bezpośrednie połączenia oferuje również Poznań, Kraków, Warszawa oraz Berlin. Dobrze jest przekalkulować koszty dojazdu do pobliskich lotnisk plus ewentualne opłaty za miejsce na parkingu. Ze wglądu na dziecko, Wrocław był jedyną opcją połączenia J
Warto na bieżąco śledzić oferty, które pojawiają się na stronach przewoźników oraz na portalach podróżniczych. Często jest tak, że trzeba się decydować na już by kupić bilety, tak było w naszym przypadku. Z tego co obserwuję najmniej atrakcyjne cenowo są miesiące lipiec i sierpień, aczkolwiek nie ma reguły, promocje mogą nas zaskoczyć również i w tym terminie.
Warto na bieżąco śledzić oferty, które pojawiają się na stronach przewoźników oraz na portalach podróżniczych. Często jest tak, że trzeba się decydować na już by kupić bilety, tak było w naszym przypadku. Z tego co obserwuję najmniej atrakcyjne cenowo są miesiące lipiec i sierpień, aczkolwiek nie ma reguły, promocje mogą nas zaskoczyć również i w tym terminie.
Gdzie zarezerwować nocleg?
Za punkt wypadowy wybraliśmy serce Majorki, a wiec Palmę de Mallorca - stolicę. Wybór miejsc noclegowych jest przeogromny, podobnie jak rozpiętość cenowa. Zależało nam na tym, by było blisko centrum lub blisko przystanku autobusowego, by móc dojechać w różne części miasta i wyspy. Udało się! Nocleg zarezerwowaliśmy vs portu jachtowego przy promenadzie, na trasie linii autobusowej z lotniska do Palmy. W sąsiedztwie bazy noclegowej kursowały 4 linie oraz podmiejska komunikacja dojeżdżająca do popularnej miejscowości Magaluf. Mimo bezpośredniego sąsiedztwa z drogą przelotową, w hostelu było cicho i spokojnie. Zainteresowanych odsyłam do linku http://www.hostalbonany.com/en/.
Informacje praktyczne:
Jeśli wypożyczycie auto, poszerzcie zakres poszukiwań noclegów o pobliskie, przyległe miejscowości, bardzo ciekawą ofertę posiada np. El-Arenal lub Magaluf. Może być taniej i z dużo ciekawszymi widokami z pokoju hotelowego. Jeśli jednak zostanie przy komunikacji miejskiej odsyłam do strony, gdzie wszystko jest dokładnie wyjaśnione KLIK.
Jak się poruszać po wyspie?
Na starcie zrezygnowaliśmy z wynajęcia auta. Majorka jest świetnie skomunikowana komunikacją miejską i podmiejską, na dodatek tanią jak barszcz. Z lotniska do centrum miasta, co 15 minut odjeżdża autobus nr 1. Bilet za przejazd kosztuje 5 euro, a podróż trwa ok.40 minut. W pozostałe części miasta można dostać się różnymi liniami, a jednorazowo za bilet trzeba zapłacić 1,5 euro. Przykładowy koszt poza granice miasta np. na trasie Palma de Mallorca - Valdemossa to wydatek z rzędu 3 euro za osobę. Pojazdy są klimatyzowane i poruszą się sprawnie i szybko. Trzeba się uczulić na wyjątkowo kręte serpentyny, które mogą spowodować rewolucje żołądkowe.
Inną rzeczą o której warto pamiętać, jest fakt, że kierowcy zabierają na pokład dokładnie tyle osób ile jest miejsc siedzących, często autobusy nie zatrzymują się na przystanku bo są przepełnione. Było to dosyć kłopotliwe, kiedy trzeba było się wydostać z jakiejś miejscowości. Stojąc na przystanku, często kierowca nawet nie zwolnił, a o tym, żeby się zatrzymał, mogliśmy zapomnieć. Trzeba było czekać na kolejny kurs, który w zależności od rozkładu, mógł pojawić się za pół godziny.
Informacje praktyczne:
W centrum stolicy ciężko znaleźć bezpłatne miejsce parkingowe. Nieraz byliśmy świadkami, kiedy policja bezlitośnie wlepiała mandaty spóźnionym lub nieopłaconym kierowcom aut. Hiszpanie skrupulatnie tego pilnują, a koszty są wyjątkowo dokuczliwe i bolesne dla portfela.
Co zjeść na wyspie?Mieliśmy spory problem, aby znaleźć prawdziwą knajpę z hiszpańskimi daniami. Najczęściej się powtarzały włoskie, które serwowały makarony i pizze, a także chińskie, które pojawiały się praktycznie na każdym kroku oraz pakistańskie. W końcu, po trudach trafiliśmy na prawdziwą paellę z owocami morza, nie mniej lekko nas to zdziwiło, w końcu, rodzime hiszpańskie jedzenie jest takie dobre! Ryby, owoce morza, tapas i szynki-miodzio!
Orientacyjne, aktualne koszty za obiad dla jednej osoby:
- Paella ok.20 euro,
- Pizza ok.12 euro,
- Spaghetti ok.9 euro,
- Woda ok.2 euro
- Kawa ok.2 euro,
- Piwo od 2 euro wzwyż,
Jaki jest najlepszy plan zwiedzania?
Oczywiście zobaczyć jak najwięcej, ale dać sobie też chwilę na wytchnienie. Przez kilka dni pobytu udało się zwiedzić stolicę Majorki, Valdemossę, Port Soller, oraz wypocząć na plaży w uroczej zatoczce Cala Portals Nous. Palma de Mallorca nie specjalnie przypadłą mi do gustu, ale o tym napisze w kolejnym poście, za to turkusowe morze w zatoczkach-jak najbardziej! Czyste, piaszczyste plaże, aż się prosiły aby na chwilę na nich odpocząć. Takich urokliwych miejsc jest sporo, a nas czas gonił. Tydzień na wyspie to taki optymalny czas, aby spokojnie zajrzeć do największych atrakcji Balearów. W pewnym sensie pozostał nam niedosyt. Ominęły nas atrakcje zarezerwowane dla wschodniej części wysypy, ale to sobie odbijemy przy następnej wizycie;)
Najpiękniejszy jest kolor wody w zatoczkach. Totalnie mnie zauroczył. Lazurowa, krystalicznie czyste morze, które przybiera różne odcienie, od głębokiego grantu, po szmaragd i turkus. Mogłabym godzinami wypoczywać nad linią brzegową i byłby to najlepiej spożytkowany czas w moim urlopie:)
------
Byliście na Majorce? Co udało się Wam zapamiętać i zobaczyć?Jestem strasznie ciekawa Waszych opinii o wyspie. czekam na opinie i komentarze, pozdrawiam i ślę buziaczki:*
Na Majorce byłam jakoś 2 lata temu i pamiętam, że były to moje najlepsze wakacje :)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
Byłam na Majorce kilka lat temu i zwiedziłam zachodnią połowę wyspy. Pozostał ogromny niedosyt, chciałabym tam wrócić i zapoznać się z tamtejszymi jaskiniami, może wybrać na jakiś trekking ;) w szczycie sezonu nocowałam w miejscowości Palma Nova i polecam - blisko stolicy ale całkiem spokojnie, fajny deptak przy plaży i dobry dojazd w inne miejsca na wyspie.
OdpowiedzUsuńAle bym chciała takie wakacje albo chociaz kawalek urlopu <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/04/jak-zaplanowac-kupno-wymarzonej-sukni.html
Już niedługo sezon urlopów:)
UsuńJeszcze nie byłam :D W tym roku uparłam się na Chorwację i tez sami organizujemy wyjazd :D...kurczę oglądam zdjęcia i tak bardzo zapragnęłam wakacji...a za oknem w Poznaniu szaro ponuro i zimno brrrrr...
OdpowiedzUsuńO tak, aura za oknem jest strasznie przygnębiające:( aż ciężko się przestawić na powrót
UsuńStworzenie samemu wycieczki to nie lada wyzwanie :D
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
Bardzo ciekawy post:) Właśnie planuję wakacje, więc dla mnie też bardzo przydatny, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.ladymademoiselle.pl/
Od nas wszystkie bilety sa drogie :P Na Majorce mialam okazje odwiedzic Palme, ale chcialabym pojechac w bardziej nieznane rejony tej wyspy
OdpowiedzUsuńPięknie tam :) Chętnie bym się wybrała
OdpowiedzUsuńPrzydatne rady, to popularny kierunek, można przyczaić się złapać tanią ofertę któregoś biura podróży. Chyba podróżujemy zbyt często więc jak pojawia się okazja leniwego wyjazdu, wszystko na gotowe to chętnie korzystamy. Oczywiście na miejscu jest już pół na pół. Kto by tam wysiedział na plaży jak w okolicy tyle ciekawych miejsc. Majorka czeka.
OdpowiedzUsuńHaha, akurat dzisiaj myślałam o tym, jak fajnie byłoby wybrać się na Majorkę! Twój post spadł mi z nieba :D super porady, na pewno z nich skorzystam przy planowaniu wyjazdu :)
OdpowiedzUsuń