Kreta? Why not? Jest tysiąc powodów dla których warto tu przyjechać. Dziś okrywam kolejny. Najpiękniejsze plaże zachodniej części wysypy, jest ich, w moim mniemaniu pięć. Ale są też inne, mniejsze, sąsiadujące z wymienionymi w tym poście, na których wypoczynek wcale nie będzie gorszy. Nie mniej ja dziś zaprezentuję gorące top 5 plaż, które, będąc na wycieczce w zachodniej części wyspy, warto odwiedzić. Dlaczego? Dla niesamowitych widoków - tak jak ma to miejsce w przypadku Balos, dla turkusowej wody tak jak w Portach Szatana, czy różowego piasku na Elafonissi. chociaż wszystkie znajdują się w tym samym rejonie, każda z nich jest wyjątkowa na swój sposób. Zapraszam na post!
------
ELAFONISSI:
Z nią wiążą się wspomnienia z udziałem różowego pisaku. Tu przyjechaliśmy w pierwszym dniu pobytu na Krecie i każda następna plaża, była już tylko piękniejsza. Popularna miejscówka, to tak naprawdę laguna z płytką wodą, łagodnym zejściem, lazurowo-turkusową wodą i mnóstwem, kolorowego piasku. To bardzo dobre miejsce dla rodzin z dziećmi. Uwaga, w sezonie wcale nie jest tak spokojnie i sielsko, tłumy turystów wypełniają plażę po brzegi oraz brzeg morza.
---------------
STAVROS:
Tegoroczne odkrycie, które stało się numerem jeden. Mekka dla rodzin z dziećmi, jest tu płytka zatoka, z mięciutkim, złotym piaskiem i krystaliczną wodą, która momentalnie się nagrzewa od promieni słońca. Dla ludzi spragnionych ciszy i spokoju, to będzie hit. Miejscowość pozbawiona jest hałaśliwych dyskotek i barów, zaś nieco dalej od brzegu, zlokalizowane są urocze, rodzinne tawerny. Tu również możemy trafić na różowy piasek, który kumuluje się z pozostałości po skorupiakach, choć pewno nie są to te same ilości co na Elafonissi.
----------
PORTY SZATANA:
Najbardziej spektakularnie położona plaża na Krecie. Legenda głosi, że nawę zatoki nadali Turcy Osmańscy, którzy musieli karkołomnie manewrować podczas cumowania łodzi. Jestem skłonna uwierzyć w tę legendę, widok z parkingu na Porty Szatana, nie zalicza się do tych "grzecznych i niewinnych". Groźne i ostre skały straszą z obu stron, a zygzakowate ułożenie, na pewno nie sprzyjało żeglarzom. Plaża jest bardzo skromna i niewielkich rozmiarów, dlatego już wcześnie rano trzeba sobie zająć miejsce, zejście na dół również nie jest najprzyjemniejsze. Ścieżka wiedzie szutrową drogą wyłożoną skałami i kamieniami, ale za to otwiera bramy do raju. Aż ciężko uwierzyć, że plaża została odkryta przez turystów całkiem niedawno, a do tej pory z jej uroków korzystali tylko miejscowi.
STAVROS:
Tegoroczne odkrycie, które stało się numerem jeden. Mekka dla rodzin z dziećmi, jest tu płytka zatoka, z mięciutkim, złotym piaskiem i krystaliczną wodą, która momentalnie się nagrzewa od promieni słońca. Dla ludzi spragnionych ciszy i spokoju, to będzie hit. Miejscowość pozbawiona jest hałaśliwych dyskotek i barów, zaś nieco dalej od brzegu, zlokalizowane są urocze, rodzinne tawerny. Tu również możemy trafić na różowy piasek, który kumuluje się z pozostałości po skorupiakach, choć pewno nie są to te same ilości co na Elafonissi.
------------
BALOS:
Mój niekwestionowany faworyt tego rankingu. Właściwie, gdybyśmy najpierw pojechali na Balos, a później na Elafonissi, byli byśmy srogo rozczarowani. Minusem jest dojazd na miejsce, trzeba pokonać kamienistą, szutrową drogę, która potrafi niezłe namącić w głowie, za to widoki wynagrodzą nam wszelkie trudy. Płytka, zatoka, która miesza się z granatem otchłani morza, a wszystko przeplata złoty piasek. Woda jest ciepła, nawet w kwietniu! Żeby nie było aż tak cukierkowo, to miejsce jest chętnie oblegane przez turystów. W sezonie jest tłoczno, gwarno i...ciasno. Choć dla tych widoków, warto się po przepychać.
--------
FALASSANA:
Położona w bliskim sąsiedztwie z Balos. To mekka dla windsurferów ze względu na silnie opływający wyspę wiatr. Falassarna to ciągnące się kilometry szerokiej i białej plaży oraz lazurowego koloru wody. To także oaza spokoju i ciszy. Nawet w sezonie można bez problemu znaleźć kawałek miejsca dla siebie, a leżaki w pierwszym rzędzie od linii brzegowej zapełniają się dopiero koło godziny 11.00 Ogromnym minusem jest zejście do morza, strome i trochę niebezpieczne dla mniejszych brzdąców oraz brak możliwości dojazdu komunikacją miejską. Uwaga, woda nawet w sezonie potrafi być zimna;)
----------
PORTY SZATANA:
Najbardziej spektakularnie położona plaża na Krecie. Legenda głosi, że nawę zatoki nadali Turcy Osmańscy, którzy musieli karkołomnie manewrować podczas cumowania łodzi. Jestem skłonna uwierzyć w tę legendę, widok z parkingu na Porty Szatana, nie zalicza się do tych "grzecznych i niewinnych". Groźne i ostre skały straszą z obu stron, a zygzakowate ułożenie, na pewno nie sprzyjało żeglarzom. Plaża jest bardzo skromna i niewielkich rozmiarów, dlatego już wcześnie rano trzeba sobie zająć miejsce, zejście na dół również nie jest najprzyjemniejsze. Ścieżka wiedzie szutrową drogą wyłożoną skałami i kamieniami, ale za to otwiera bramy do raju. Aż ciężko uwierzyć, że plaża została odkryta przez turystów całkiem niedawno, a do tej pory z jej uroków korzystali tylko miejscowi.
-------
PALEOCHORA:
Odchodzimy od klimatów miękkiego, złocistego piasku, a witamy wśród...kamieni;) Plaża w Paleochorze jest pod tym względem wyjątkowa, tworzą ją opłukane i wyszlifowane przez morze otoczaki. To genialne miejsce dla fanatyków nurkowania. Trzeba jednak uważać, bo śliskie kamienie znajdujące się tuż przy linii brzegowej, mogą dostarczyć dodatkowych emocji przy łapaniu równowagi. Konieczne buty do kąpieli.
Zachodnia Kreta jest niesamowita. Oprócz zabytków, oferuje przepięknie położone plaże z urokliwymi zatoczkami. Jeśli lubicie leniuchować podczas wakacji, to na pewno odnajdziecie tu raj na ziemi, jeśli wolicie zwiedzać, to na pewno nie będziecie się pod tym względem nudzić.
Jestem ciekawa, która z plaż przypadła Wam szczególnie do gustu? A może na którejś już byliście? Czekam na Wasze komentarze i do następnego:*
Coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite widoki <3
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
Jejuś jak pięknie <3!
OdpowiedzUsuńhttp://roksanafashionist.blogspot.com/
^^
UsuńAle piękne widoki :)
OdpowiedzUsuńWidoki boskie! Az chcialoby sie spakowac i wyjechac!
OdpowiedzUsuńNa Elafonisi byliśmy. Zachwyciła mnie Balos. Piękne zdjęcia Olu. A na Stavros, to Wasz przystojniak?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo ciepło!
tak Basiu, to nasz mały podróżnik:)
UsuńŚliczne widoki :) Na Krecie akurat jeszcze nie byłam :)
OdpowiedzUsuńAle cudownie! <3 Az zamarzyly mi sie wakacje!
OdpowiedzUsuńAż mi się plażowania zachciało, chociaż średnio to lubię :)
OdpowiedzUsuńSuper, że zdjęcia są autentyczne bez zbytniego upiększania filtrami, a mimo to są cudne i bardzo zachęcające. Muszę się tam kiedyś wybrać. Piękna relacja :-)
OdpowiedzUsuńwygldają bajecznie <3
OdpowiedzUsuńRozmarzyłam się, no miejsce warte wszelkiej uwagi:)
OdpowiedzUsuńNIestety nigdy nie byłam ale się rozmarzyłam <3
OdpowiedzUsuńNa Krecie jeszcze nie byłam.W tym roku planuję wycieczkę do Grecji, ale jeszcze nie zdecydowałam dokładnie gdzie :p
OdpowiedzUsuńPo prostu przepięknie!
OdpowiedzUsuńCudownie tam jest ! chciałabym się wybrać
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTakich plaż nigdy za wiele, wciąż by się chciało nowe poznawać. :)
OdpowiedzUsuńna pewno super jest
OdpowiedzUsuńNiesamowite zdjęcia! Wow. Miło pooglądać takie widoki, siedząc w dusznym mieście. No i bardzo przydatne info, przy okazji planowania wakacji. Świetnie! Zapraszam do siebie - tosiepisze.pl, może znajdziesz tam coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńco nowa to piękniejsza. Ale chyba szatana wygrywa!
OdpowiedzUsuńAleż tam pięknie, nic tylk odpoczywać i robić zdjecia
OdpowiedzUsuńMiałam okazję być na prawie każdej, też wynajęliśmy samochód i był to genialny pomysł :) Nie zobaczyłam jedynie Ballos - odstraszył nas tłum... Najbardziej spokojna to ta w Sougia - polecam z całego serca! :) Też opisywałam ja na swoim blogu bo jest naprawdę wyjątkowa.
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce:) mnóstwo aktywności dla siebie tam widzę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie wszystkie wyglądają cudowniei chętnie wybrała bym się na którą kolwiek
OdpowiedzUsuńAle mi się marzą takie wakacje 😍
OdpowiedzUsuńJa tam kocham Grecję całym sercem choć akurat na Krecie jeszcze nie byłam . Dobrze, że wspomniałaś o tlumach ,bo tych akurat unikam.
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie! Ja jeszcze na Kretę nie dotarłam :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie było je dziś chociaż na zdjęciach zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńWakacje w tym roku mam już zaplanowane, ale kto wie, może i w przyszłym celem podróży będzie Kreta! Pięknie tam! :)
OdpowiedzUsuńAch, jakie cudowne zdjęcia! Z chęcią bym tam pojechała :-)
OdpowiedzUsuńPięknie tam! Chcemy się wybrać na Kretę z chłopcami w przyszłym roku :)
OdpowiedzUsuńTo jest niewiarygodne, ile pięknych miejsc czeka na nas na tym świecie! Kreta jest cudowna - Greckie wyspy to zdecydowanie miejsca, które chcę zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńKiedy bylam dzieckiem, kolezanka mojej mamy przywiozla mi z Krety przepiekne, niespotykane muszle. Od tamtej pory zawsze chcialam tam pojechac. A tu robia na mnie najwieksze wrazenie Porty Szatana. Lubie takie miejsca.
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsca ;)
OdpowiedzUsuńWygląda zacnie! Nie to co nad polskim morzem - aż chce się tam być :D
OdpowiedzUsuń