Nie lubię się cofać w czasie do postów z podróży, których nie opisałam na blogu, ale dla Kornatów zrobię wyjątek. O co chodzi? Ano o piękny archipelag wysp na morzu Adriatyckim. Park Narodowy Kornati złożony z wysp i wysepek, które często są po prostu wystającymi z morza skałami, tworzy nie lada atrakcję i rarytas dla osób lubiących wypoczywać w Chorwacji. Wystarczy udać się w rejon Zadaru lub Szybenika i zapolować z samego rana na okazję wypłynięcia łodzią w całodzienny rejs w to niezwykłe miejsce. Dlaczego się tak nim zachwycam? Chodźcie do galerii zdjęć, to się sami przekonacie.
Kornaty sąsiadują z Dugim Otokiem, blisko jest z Biogradu, trochę niżej od Zadaru, lub nieco wyżej od Splitu. Najpewniej i najłatwiej jest dopłynąć zorganizowanym rejsem z większego miasta portowego. Oferty są szerokie i łatwo na nie trafić poprzez wywieszone prospekty i naganiaczy. Wystarczy wcześnie rano wstać, ustawić się w kolejce i ruszyć w wyprawę. U nas wyglądało to trochę inaczej, bo po Chorwacji pływaliśmy wynajętą łodzią, więc ruszyliśmy z Sali, niewielkiej miejscowości położonej na Dugim Otoku (tłum.Długa Wyspa), toteż w zasadzie opłynęliśmy wyspę, by się znaleźć w samym sercu Narodowego Parku Kornati.
Park Narodowy Kornati tworzy 89 wysp, zaś na cały archipelag 150, które w sumie zajmują powierzchnię 234 km kw i długość 35 kilometrów. Wszystkich nie uda się opłynąć ani zobaczyć, ale wystarczy, że wpłynie się w ich na teren objęty ochroną i wiadomo w czym jest rzecz. Nagie wyspy o mniejszej lub większej powierzchni, z niewielką szatą roślinną, którą zamieszkuje oficjalnie zaledwie 7 stałych mieszkańców! W okresie wakacyjnym, te dane się zmieniają, ale wyobraźcie sobie takie zaludnienie, na tak dużej powierzchni;) To składa się na fakt, że Kornaty to niezdeptane, turystyczne eldorado. To wciąż miejsce dostępne dla posiadaczy jachtów, motorówek lub łodzi, albo dla zorganizowanych wycieczek. Samochodem nikt się tu niedostanie, a infrastruktura hotelowa praktycznie nie istnieje. Może trochę przesadziłam, ale miejsc noclegowych jest niewiele, a dostęp do nich ograniczony i odbywa się wyłącznie drogą morską. Przy opływaniu Dugiego Otoku trafiliśmy na dwie restauracje wraz z marketem, w tym jedna znajdowała się w marinie Piškera, więc łatwo to sobie zobrazować.
Nagi charakter skałom nadali przodkowie, którzy karczowali drzewa oraz wypasali owce. Zniszczenie roślinności przyczyniło się do erozji i zamiany wysp w lite krasowe skały, co ciekawe, oprócz skąpej roślinności, na większości wysp można zauważyć niewielkie, kamienne murki. Policzono, ze ich łączna długość wynosi 250 km! Ktoś pewnie się zapyta, na co komu płot, w tak nieprzystępnym i odciętym od świata miejscu? Owe murki odgradzały one od siebie pola sąsiadów, a przy tym zabezpieczały przed ucieczką owiec i przed erozją na skutek wiejącego zimą porywistego wiatru. Dziś już się zwierząt nie wypasa, pozostały formacje skalne, które układają się w przedziwny sposób, zerknijcie na zdjęcie powyżej, poszczególne masy skalne wyglądają jak by je ktoś skręcił na samym wierzchołku.
Kornaty to raj dla żeglarzy i nurków. Tych pierwszych uraczą widoki wysokich, pionowych klifów, podpływających delfinów pod burty jachtów, morskich cieśnin pomiędzy wyspami, gdzie można bezpiecznie zakotwiczyć i cieszyć się kąpielą w turkusowej, krystalicznie czystej wodzie. Drugich uraczy niezwykły, podwodny świat Parku Narodowego Kornati. Strefę ochronną ustalono w 1980 i od tego czasu jest pod szczególnym nadzorem. Świat zwierzęcy jest ubogi, poza mewami, wręcz pustynny, za to pod taflą morza znajduje się całe bogactwo matki ziemi. Świat podwodny, który jest nieskalany ludzką ingerencją, niemal dziewiczy. Park utworzono również z myślą o tym, by zaprzestać nadmiernej eksploatacji człowieka terenów pod budowy hoteli i apartamentów, dlatego tak dziwnie się spogląda na formacje, przypominające księżycowy krajobraz, wręcz wyjałowiony. Tu panuje bezwzględna cisza, to oaza dla ceniących sobie przede wszystkim spokój. Dlaczego? Trudno o dostęp do prądu, słodkiej wody, a także można często zgubić zasięg sieci telefonii komórkowej.
Pionowe klify wystające tuż nad powierzchnię granatowego oceanu robią wrażenie?:) Oddzielają one archipelag wysp od otwartego morza. Nad ich pięknem można dywagować, jednym się będzie podobać, innym nie. Ja cieszę się, że dotarłam w ten rejon Chorwacji. Surowy krajobraz wystających wysp połączony z turkusowym morzem, tworzą duet, jak nie z tej planety. Podobne krajobrazy pojawiały się podczas wizyty na Pagu KLIK, choć ten wydawał sie dużo przystępniejszy.
Należy pamiętać, że po wpłynięciu na teren Parku, trzeba ściśle trzymać się reguł, jakie tu panują. Nie wolno poławiać ryb, zaś straż parkowa i policja dość rygorystycznie podchodzą do przepisów i kontroli. Przede wszystkim mogą sprawdzić czy kotwiczące jachty wniosły opłatę za "wstęp" na tutejszy teren, oczywiście pod lupę są również brani nurkowie. Schodzenie pod wodę z butlami jest zabronione ze względu na otaczające wyspy rafy. W całym Parku wyznaczonych jest 9 stref, gdzie
można to robić legalnie:
- Kornat (Opat – Tanka Prisliga)
- Samograd
- Oključ
- Mala Panitula
- Vela Panitula
- Rašip
- Kasela
- Mana
- Borovnik
Czekam na Wasze komentarze. Byliście w Chorwacji? Co Was zaskoczyło, albo co udało się zobaczyć i zwiedzić? A może to były akurat Kornaty? Dajcie znać, buziole i do następnego:*
-------
ZAPRASZAM TEŻ:
Pięknie tam jest, najbardziej podobają mi się te widoki z klifami :)
OdpowiedzUsuńMi tak samo! Podsyłam mojej drugiej połówce i mam nadzieję, że się tam wybierzemy.
UsuńRajskie miejsce, już same zdjęcia zachęcają <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
BLOG
INSTAGRAM
Marzy mi się latoooooo. Zazdroszczę widoków!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i zapraszam na:
BLOG
INSTAGRAM
Pierwsze słyszę o Kornatach :-)
OdpowiedzUsuńJaki ten świat jest duży :-)))
Piękne zdjęcia i woda i jacht , to jest coś co lubię :-)
ja też uwielbiam taki duet:))
UsuńPrzepięknie! Chorwacja jest jednym z miejsc które chciałabym odwiedzić. Mam nadzieję, że kiedyś mi się uda. A wycieczka do tego parku narodowego to będzie mój tzw. must have :D
OdpowiedzUsuńśliczne widoki :) Aż mi się ciepło w ten mroźny dzień :)
OdpowiedzUsuńrozgrzewający wpis:))
UsuńZ pewnością jest to bardzo urokliwe miejsce ! :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kontrast. Tu woda, tu wręcz pustynia... Musi to robić wspaniałe wrażenie na żywo. Klify przepiękne <3
OdpowiedzUsuńDużo czytalam o tym parku, ale jeszcze tam nie zawitałam. Ładne zdjęcia i fajny opis.
OdpowiedzUsuńRaj na ziemi! Tam jeszcze nie byłam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce . Miałam okazje być tam kiedyś i marzę by wrócić ❤️
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale. Jeśli chodzi o Europę to podróżuję tylko na zachód, ale tam też muszę się w końcu wybrać
OdpowiedzUsuńJak tam pięknie! Śliczne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPiekny krajobraz! Widok jak z bajki
OdpowiedzUsuńSiedząc w mroźnej Polsce, to aż mi się płakać chce jak o tym pomyślę, że przez najbliższe 30 lat mnie na to nie będzie stać :(
OdpowiedzUsuńW Chorwacji byłam 4 razy i mogłabym pojechać znowu.
OdpowiedzUsuńTo cudowny kraj z zachwycającymi krajobrazami, a kolor wody to poezja.
Pozdrawiam:)
Nie byłam w Chorwacji, ale czytam twój artykuł i coraz bardziej mam ochotę się tam wybrać :)
OdpowiedzUsuńW Chorwacji jeszcze nie byłam, ale ten kraj cały czas mi o sobie przypomina, więc chyba najwyższy cas w końcu się tam wybrać. Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPięknie tam, z chęcią odwiedziłabym to miejsce.
OdpowiedzUsuńPiekne miejsce. Na Chorwacji nie byłam jeszcze, ale dobrze wiedzieć o tym miejscu :) przynajmniej wiem, w którą stronę się zwrócic.
OdpowiedzUsuńCudne widoki! Miło nacieszyć nimi oczy, kiedy za oknem śnieg... Ja byłam w Chorwacji w 2010 roku, w Podgorce i były to moje najlepsze wakacje w życiu. Na pewno jeszcze tam wrócę. Chętnie odwiedziłabym też to miejsce, które opisujesz.
OdpowiedzUsuńTam akurat nie byliśmy. Odwiedziliśmy wyspę Brač dokładniej miasteczko Bol, cudowne miejsce. Byliśmy na wyspie sąsiedniej Hvar też okazało się bardzo urokliwym miejscem. Twoje zdjęcia bardzo zachęcają do odwiedzenia tamtuch rejonów.
OdpowiedzUsuńWspaniałe wyspy :) W Chorwacji jeszcze nie byliśmy, ale wiem że jest piękna i planujemy tam podróż :) Zapraszam do mnie wpisując miejsca, lub mały podróżnik :)
OdpowiedzUsuńAle tam pieknie! Czekamy na wakacje z utęsknieniem :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki :)
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce i pięna wycieczka...
OdpowiedzUsuńWybieramy się po raz drugi do Chorwacji w tym roku - więc możliwe, że zawitamy w tamte rejony :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe widoki! Miałaś naprawdę piękną wycieczkę. :-)
OdpowiedzUsuńOj tak, urokliwe miejsce. Widoki cudne.
OdpowiedzUsuńDobrze, że pokazałaś to miejsce. : )
Pewnie, że warto odwiedzić!!! Do następnego :)
OdpowiedzUsuńPiekne, dziewicze miejsce, a jeszcze jak piszesz, ze raj dla nurkow-idealne dla mnie w takim razie!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie miejsca. szkoda, że ostatnio podczas pobytu w zadarze nie pojechaliśmy tam
OdpowiedzUsuńjeszcze nie bylam w chorwacji, ale moj partner byl i bardzo mu sie podobalo.
OdpowiedzUsuńJak błękitnie I to ciepełko słońca, Chorwacja na mojej liście w 2020 mam nadzieję, że się uda
OdpowiedzUsuń