Zapraszam na wycieczkę po Bari. To bardzo ciekawa propozycja dla osób, które chcą zwiedzić Apulię. Bari, to świetna baza wypadowa po okolicy, a poza tym, może się pochwalić bardzo ładną częścią starego miasta w której znajdziemy m.in. urokliwą promenadę ciągnąca się wzdłuż morza, bazylikę Świętego Mikołaja, urokliwe kapliczki zlokalizowane w zaułkach, czy starówkę, na której życie towarzyskie trwa do późnego wieczora. Zapraszam na post:)
Bari leży tuż przy końcówce Włoskiego obcasa. Akurat ten rejon Europy był mi zupełnie obcy. Fakt, że niżej byłam tylko na Malcie czy Krecie, ale to tak jak by zupełnie inne rejony, kraje i kultury. Za to Apulia mnie oczarowała. Sama się biję do dziś w pierś i nie wiem czy pogodą, a może raczej klimatem, atmosferą, a może to wszystko złożyło się w całość, dla której mam ochotę tam wrócić.
Samą miejscowość potraktowałam po "macoszemu". Spędziliśmy tu tylko cztery dni, ale zwiedzanie okolicy było tak intensywne, że Bari zeszła na drugi, albo i trzeci plan. Wieczorem zawijaliśmy w okolice hotelu i przy okazji kręciliśmy sie po okolicy, obserwując i zwiedzając to co było w zasięgu wzroku.Na pewno reprezentatywna jest część portu. Łodzie czy tez motorówki, jakie są każdy wie, ale wzdłuż wybrzeża bieganie promenada, która wieczorami tętni życiem.
W ścisłym centrum miasta, miejsca do plażowania nie uświadczymy, dlatego można owa promenadą dojść do rejonu ulicy Corso Trieste, gdzie znajduje się piaszczysta plaża. Całkiem przyzwoita i kusząca, choć latem może być mocno zatłoczona.
Widok z promenady na Zamek w Bari. Rozwój miasta przypadł na okres VI–X w., kiedy pełnił rolę największego portu południowo-wschodniej Italii. W IV w. stało się siedzibą biskupstwa.
Spacer promenadą, w tle tankowiec:). Bari to największe miasto nad Adriatykiem, ważny ośrodek przemysłowy, handlowy i kulturalny Włoch południowych. Aglomerację zamieszkuje 1,5 mln. mieszkańców.
W Bari stacjonowały trzy ogromne statki pasażerskie. Po zapoznaniu się z ofertą przewoźników, bo jest ich kilku, znalazły się połączenia z sąsiednimi krajami Dubrownikiem (Chorwacja), Barem (Czarnogóra) czy Durres (Albania). Oczywiście wpływają również statki pasażerskie, oferujące wycieczki "objazdowe", ale sama miejscowość chyba nie jest zbyt popularna. Pamiętam, że w Maladzie, kiedy zaokrętowała Costa Mediterranea, zrobiło się tłoczno i tłumnie. Tu jakoś tego nie odczułam na własnej skórze. Miasto jest kameralne, przyjemne, bezpieczne.
W starej części miasta, największa uwagę przykuwały urokliwe balkony, zadaszone markizami, lub przyozdobione okiennicami. Fasady mieszkań oraz styl zabudowy przywracają wspomnienia z chorwackiego Sibenika. Po wizycie w Neapolu, obawiałam się, tego, że biedniejsza południowa cześć Włoch, ponownie zaskoczy mnie hałdami śmieci. jakież było moje zdziwienie, kiedy odkrywałam, że Apulia wręcz wzorzec do naśladowania. Ulice lśnią, a mieszkańcy bardzo przykładają uwagę do wizerunku czystego regionu.
Plac przed Katedrą Św. Sabiny oraz urokliwe kapliczki w zakamarkach ulic.
Dworzec kolejowy, który odwiedzałam najczęściej, oferuje połączenia kolejowe z wieloma miejscowościami. W zasadzie komunikacja pomiędzy rejonami jest na tyle sprawna, że wypożyczenie samochodu można w zasadzie w ogóle nie brać pod uwagę. Ceny są bardzo przystępne, a i częstotliwość kursowania pociągów, rozwiewa wszelkie wątpliwości, tym bardziej, że całe miasto jest obwarowane strefami płatności za parkowanie.
Kwitnące kwiaty jakie udało się uchwycić to przede wszystkim: bougainvillea oraz oleander. Mam miliony zdjęć, ale akurat taką fotograficzną tematykę lubię. Często zimą wracam do tych ukwieconych rejonów krajów położonych nad Morzem Śródziemnomorskim.
Jeśli jeszcze Was nie przekonałam zapraszam ponownie do:
Pięknie tam! Planując przyszłoroczne wakacje, będę pamiętać o tym miejscu! :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, a jak jest tam woda to już zupełnie mi się podoba :) Bo jednak wakacje lubię spędzać w pobliżu wody :)
OdpowiedzUsuńOjej ale śmieszne autko :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/07/jeansowa-spodnica-z-guzikami.html
Szczerze nie miałam pojęcia o tym miejscu zawsze patrzyłam na miejsca znane a tu się okazuje ze warto pojechać tam gdzie nas nie było ;)
OdpowiedzUsuńPięknie tam, bardzo lubię takie klimatyczne miejsca!
OdpowiedzUsuńPięknie! Uwielbiam takie klimaty i dodaję do mojej listy podróżniczej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty! Piękna architektura, błękitne niebo i idealnie czysta woda. Chciałabym się tam teleportować.
OdpowiedzUsuńDo Włoch mogę jeździć bez końca :). Chyba każdy znajdzie tam coś dla siebie. Poza tym uwielbiam tę kuchnię!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, wakacje na całego! :) Życzę jeszcze wielu udanych podróży i trochę zazdroszczę - sama nie podróżuję nigdzie daleko, myślę, że to wymaga odwagi i dobrej organizacji. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię posty o tematyce wycieczkowej . Szczególnie takie, które mają ładne zdjęcia. A tu u Ciebie poczułam się dopieszczona i moja natura podróżnika (choć nie wiedziałam, że ją mam)właśnie wyszła z ukrycia. Dziękuję Ci za ten wpis. Poczułam się tak jakbym choć przez chwilę była w tym pięknym miejscu.
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ten kierunek ❤
OdpowiedzUsuńPiekne zdjęcia! Aż chce się tam być
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie w wolnej chwili,
Miłego wieczoru! xx Bambi
Piękne miejsca, zachwycają swoim klimatem, aż chce się człowiekowi tam przenieść na nieco dłużej niż wakacje. :)
OdpowiedzUsuńOjej jak zamarzyłam o wakacjach, a tu jeszcze tak daleko do września.
OdpowiedzUsuńCudne miejsce a nigdy nie brałam go pod uwagę. Cudowne zdjęcia
OdpowiedzUsuńByć może kiedyś uda i nam się odwiedzić to miejsce
OdpowiedzUsuńWidoki robią duże wrażenie , aż chce się odwiedzić to miejsce.
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwy rejon! :D Uwielbiam takie klimaty! :)
OdpowiedzUsuńCudnie tam, sama chętnie bym wyjechała choć na kilka dni...
OdpowiedzUsuńZabawne autko i ciekawe miejsce:)
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwe są takie ciche uliczki.
OdpowiedzUsuńBari znajduje się na mojej podróżniczej liście :) Niebawem i ja tam zawitam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKlimatyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPiekne widoki :)
OdpowiedzUsuńoj o Bari już wielokrotnie słyszałam, ale jeszcze nie miałam okazji zwiedzić! Klaudia J
OdpowiedzUsuńMoje marzenia o podróżowaniu muszą trochę poczekać, ale obawiam się ze nie starczy mi życia aby zwiedzić wszystko to co bym chciala
OdpowiedzUsuńIdealne letnie krajobrazy - tak właśnie wygląda miejska beztroska.
OdpowiedzUsuńPięknie tam jest. A te balkony są bardzo klimatyczne.
OdpowiedzUsuńMiasto świetne, szczególnie te wąskie uliczki. Z takich miejsc przywozimy setki fotek.
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie bardzo, by tam kiedyś polecieć. Wspaniałe miejsce.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wirtualną wycieczkę.:)
Bari bardzo przypominam mi greckie klimaty :)
OdpowiedzUsuńPodobne zaułki pamiętam z wakacji w Dubrovniku.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia - oglądałam je również na Instagramie i nieodmiennie urzekają :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię odwiedzać nowe miejsca, ale przy moim chaotycznym działaniu często nie udaje mi się zbyt wiele zobaczyć. Dlatego uwielbiam takie wpisy ze wskazówkami :)
OdpowiedzUsuńBari jest cudne, chętnie zaplanuje tam podróż :)
OdpowiedzUsuńJa to raczej kierunki północne preferuje 😉
OdpowiedzUsuń