Dziś się zorientowałam, że obchodzę małą rocznicę. Dokładnie 6 lat temu, w październiku 2012 roku napisałam pierwsza notatkę, wkręciłam się i tak zostało. Pisałam z rożną częstotliwością, czasem dopadał mnie kryzys, innym razem "robota" paliła się w rękach. Zdążyłam urodzić synka, wychować go, a blog nadal gdzieś tam koło mnie trwał... Dziś czas na małe podsumowania. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną i będziemy wspólnie celebrować ten czas:) W końcu 6-lat to kawał czasu, który poświęciłam na prowadzenie bloga:) Zapraszam!
Zaczynałam bardzo skromnie. Pierwsze dni i tygodnie, nie były oszałamiające. Już nawet nie pamiętam, kiedy stuknął pierwszy tysiąc wyświetleń strony, później jakoś poleciało...Sto tysięcy, pół miliona, milion...Do dnia dzisiejszego było Was tutaj 1084092:) Nie mam pojęcia czy te liczby robią wrażenie, czy też nie. Mnie cieszyły każde kolejne pobite "rekordy". Z miesiąca na miesiąc, odwiedzin jest coraz więcej. Czasem, ktoś zarzuci linkiem bloga na grupie na Facebooku i wówczas statystki wariują;) Odwiedzacie mnie też z listy czytelniczej na bloggerze, z rzadka na Printeres.
Witrynę obserwuje 1091 czytelników na blogerze i prawie 1,3 tys. na Facebooku, podobnie jak na Instagramie.
Otrzymuję od Was e-mail z zapytaniami, ale także zgłoszeniami, dotyczącymi kradzieży zdjęć. Te akurat są wyjątkowo zuchwałe. Chodzi przede wszystkim o wprowadzenie kupującego w błąd. Zdjęcia rzeczy, ubrań czy dodatków, które nie odzwierciedlają stanu faktycznego. Takie ogłoszenia zgłaszam moderatorom, ale mam wrażenie, że to syzyfowa praca. Porostu komuś wygodniej skopiować nie swoją pracę i się pod nią podpisać.
Najczęściej zaglądaliście na post:
- O Chorwacji bagatela 144 tys wyświetleń
- O podróbkach torebek Korsa 30 tysięcy wyświetleń
- O chuście od Louis Vuitton 25 tys wyświetleń
Podróże:
Uwielbiam i nie zrezygnuję. Złapałam bakcyla i trudno mi z nim zerwać. Nawet nie będę przytaczała gdzie i kiedy byłam, bo to bez sensu. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę podróże, a wyskoczą Wam Włochy, Hiszpania, Chorwacja, Niemcy ect. Ogromnym sentymentem darzę nasze Polskie Morze. Po bardzo długiej "przerwie" zawitałam do Władysławowa, to świetna baza wypadowa po Półwyspie Helskim i Kaszubach. Mam ochotę na kolejną wizytę, więc pewnie powrócę do tematu za jakiś czas.
Co jakiś czas aktualizuję listę podróżniczych marzeń, ale w końcu zrobiło się tego tak dużo, że się poddałam;) Z zapartym tchem śledzę Fly4free, a na Facebooku dopisałam się do podróżniczych grup. Mają świetne pomysły również na te bliskie wypady poza miasto: Bieszczady, Karkonosze czy Tatry. No i dużo, dużo zdjęć i rekomendacji<3
Zdjęcia:
Jestem wierna pięknym kadrom i nadal próbuję wskoczyć na wyższy level fotografowania:) W wolnej chwili łapię za sprzęt i ćwiczę. Walczę również z programami do ich obróbki. Jeśli mogłabym się określić, czego nauczyło mnie blogowanie, to zdecydowanie była by to działka związana z fotografią. Cieszę się, że tak wiele się już nauczyłam, choć jeszcze długa droga przede mną.
----
Na dziś wystarczy:-p Lecę świętować, a Wam życze miłej niedzieli:) Buziulki i do zobaczenia:)
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńImponujace wyniki :)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego świętowania. Sześć lat to już coś. Życzę Ci miłych chwil z blogiem i wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze w życiu codziennym. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję mniejszych i większych sukcesów i życzę dalszej inspiracji do działania. :)
OdpowiedzUsuń6 lat - to ładny wynik :) Gratuluję i życzę kolejnych inspiracji do tworzenia nowych wpisów :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńGratuluję takiego stażu, u mnie jest 4 lata z roczną przerwą
OdpowiedzUsuńWow, gratulacje!
OdpowiedzUsuńWow podziwiam, chyba właśnie takie szczere i naturlane wpisy robią największą furorę. Gratuluje! Tez mam nadzieje kiedyś zobaczyć takie statystyki jak Twoje. Ja dopiero raczkuje i mam chyba duży problem z systematycznością, ale nic na siłę zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratulacje :D 6 lat to kawał czasu mu w listopadzie obchodzimy swoją czwartą rocznicę blogowania :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego :) Swoją przygodę z blogowaniem też rozpoczęłam w październiku, z tą różnicą, że trzy lata temu. Piszę o książkach, z pasji do literatury powstał blog, który daje mi dużo radości. Wskoczyć na wyższy level fotografowania jest i moim marzeniem, serdeczności!
OdpowiedzUsuńMoc gratulacji Olu! Wszystkiego dobrego!!!
OdpowiedzUsuńWow, naprawdę imponujące zaangażowanie :)
OdpowiedzUsuńSuper pisz dalej ,bo wychodzi Ci to bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńwow! 6 lat i wciaz masz w sobie tyle pasji! Super! I byle tak dalej!!
OdpowiedzUsuńGratulacje! Super wyniki, aj dopiero bloguję od roku i nie jestem pewna, czy kiedyś będe miałą tylu czytelników!
OdpowiedzUsuńStażu i statystyk gratuluję!
OdpowiedzUsuń