Kołobrzeg się zmienił. Tak bardzo, że spacerując po nim w sierpniu byłam mocno zdziwiona, że nie poznaję miejsc w które jeździłam na kolonie, a później w przerwie semestralnej na studiach. Miasto przeszło totalny lifting, metamorfozę, rozbudowało się, rozrosło i nadal jest chętnie odwiedzane. No chyba, że ktoś nie lubi aż tak rozległych miejscowości. Ja zawsze liczę, że w przypadku braku pogody, można "coś" alternatywnego porobić. Kiedy się jedzie z małym smykiem, takie kino czy oceanarium, ratują życie;) No i molo! Miasto może się pochwalić imponującym deptakiem wchodzącym w głąb morza bałtyckiego na odległość 220 metrów. Uwielbiam spacerować po tych charakterystycznych deskach, którym nie straszne sztormy, lód i wiatr, który tak chętnie iska symbol miasta.
Plaże w Kołobrzegu mają niezaprzeczalny urok i klimat. Są szerokie z bardzo mięciutkim i delikatnym piaskiem. Są też czyste. Na takiej powierzchni, nie ma aż takiego ścisku, więc nawet w szczycie gorącego-turystycznego sezonu-znajdzie się kawałek nabrzeża by się ulokować. Miasto samo w sobie jest duże, trzeba też pamiętać, że nasza część nabrzeża pokochali Czesi i Niemcy. Ceny też są odczuwalnie wyższe, w stosunku do sąsiadujących miejscowości położonych bliżej Mrzeżyna czy Rewala. W gorącym sezonie można w zasadzie zapomnieć o znalezieniu sensownej kwatery. Na szczęście z opresji ratuje Grzybowo, kiedyś wioska, dziś w zasadzie przemieście Kołobrzegu. Tu raczej nie powinno być kłopotu z bazą noclegową.
Widok na molo z plaży i kosze wiklinowe.
Uzdrowisko-hotel Bałtyk. Najfajniejsze położenie apartamentów ever;) Tuż przy plaży, z widokiem na molo i morze, poranki w takim miejscu musza być mega przeżyciem.
Widok na plaże z mola. Wejście na ten punkt "obserwacyjny" jest bezpłatne. Koniecznie będąc w tej okolicy zobaczcie jak roztacza się widok na panoramę okolicy. Pierwsza drewniana konstrukcja, została wzniesiona w 1881 roku, po drugiej wojnie światowej, została całkowicie zniszczona. Odbudowa współczesnej konstrukcji zakończyła się w latach 70-tych ubiegłego wieku i służy do dziś.
Widok na lewobrzeżną część plaży oraz latarnię morską-symbol miasta.
Mewa modelka na tle symboli miasta Kołobrzeg;)
Kiedy zobaczyłam wpływający do portu statek z reklamą Big Milk'a, przypomniało mi się, że ponad 15-naście lat temu tez pływał. dokładnie ten sam i w takich kolorach. idąc kawałek dalej, trafiłam na ten sam statek-Pirat, którym wypływałam w rejsy na zachody słońca z ekipą ze studiów. Na pewno załoga już nie ta sama, ale bandera tak;) Ogólnie rejon portu również przeszedł poważny lifting. Powstały piękne kamienice, hotele i apartamenty. Widok na port jest dużo przyjemniejszy i ładniejszy dla oka, niż to co było parę lat wstecz.
Bardzo fana oferta dla wczasowiczów są rejsy na sąsiednią wyspę - Bornholm, które odbywają się wczesnym rankiem i kończą późnym wieczorem.
Po raz pierwszy światło, które nakierowywało pływające statki do portu, pojawiło się w Kołobrzegu w 1666 roku. Od tego czasu technika mocno sie posunęła do przodu, zaś prosty budynek ryglowy, zastąpiono solidną konstrukcją z cegły, którą wyniesiono na wysokość 25 m.n.p.m. W 1945 niemieccy saperzy wysadzili konstrukcję w powietrze, zaraz po wojnie, miasto przystąpiło do odbudowy całkowicie nowego obiektu. Jego fundamenty są położone na fundamentach fortecznych zabudowań, zaś poprzedniczka stała "bliżej" morza. Latarnia morska w Kołobrzegu dziś jest pod zarządem Urzędu Morskiego w Słupsku i jest udostępniona zwiedzającym turystom.
Spacerując po mieście, można trafić na ścisłe centrum, w którym znajduje się neogotycki budynek ratusza, urokliwe kamienice położone przy placu ratuszowym oraz Konkatedrę Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wszystkie te atrakcje dzieli niewielka odległość, więc warto przejść się po okolicy i podziwiać widoki miasta, które po zakończeniu działań wojennych w 1945 było prawie w 90 procentach zrównane z ziemią.
Jeśli wybieracie się w rejon samochodem, to uczcie uprzedzam, że może się trafić problem z zaparkowaniem samochodu. Miasto to jedna wielka strefa parkowania, a i to nie zniechęca turystów do tego, żeby wybrać komunikację miejską lub rower jako środka lokomocji. Ścisłe centrum i obszar w okolicy portu i morza, w sezonie leży poza zasięgiem znalezienia choćby niewielkiego fragmentu parkingu. Zostawianie samochodu dalej, powoduje, że odległości się znacząco zwiększają, a spacer na plaże, jest nie lada wyzwaniem. Dlatego, odwiedzając ponownie Kołobrzeg w najbliższym czasie, postawię na wygodną i niestresującą podróż pociągiem.
Byliście już w tej okolicy?jakie są Wasze odczucia do miasta, czekam na komentarze i ślę buziaki:*
------
Zapraszam na serię:
Kołobrzeg jest piękny jednak jak dla mnie jest tam zbyt tłoczno
OdpowiedzUsuńW sezonie jest ciasno, ale już wrzesień jest bardzo przyjemny:)
UsuńWe wrześniu nie byłam tam, więc trudno mi ocenić. Ale jeśli pogoda jest ładna to czemu nie :)
UsuńBardzo lubię Kołobrzeg. Niestety, dawno tam nie byłam :)
OdpowiedzUsuńU mnie też była bardzo długa przerwa:)
UsuńWstyd się przyznać, ale nigdy nie byłam w Kołobrzegu. Za to byłam w Rewalu, ale to było z 20. lat temu... Ależ ten czas leci. :D Chętnie znowu pojadę nad morze, może w przyszłym roku, uwielbiam fale i słony wiatr. <3
OdpowiedzUsuńRewal to też piękne miasto, na pewno się mocno zmieniło przez ten czas:)
UsuńKocham Kołobrzeg! Mam z nim bardzo miłe wspomnienia i zawsze chętnie do niego wracam - nawet kilka razy w roku :)
OdpowiedzUsuńAż żal, że wakacje dobiegły końca... Piękne zdjęcia ...
OdpowiedzUsuńTaka kolej rzeczy:)
UsuńW Kołobrzegu dawno nie byłam, kojarzę miasto z późnego dzieciństwa, zatem zmiany pewnie kolosalne. Za to odświeżyłam znajomość z Sarbinowa, to już zupełnie inna nadmorska przestrzeń niż kiedyś, zmiany na lepsze i gorsze.
OdpowiedzUsuńW Sarbinowie nie byłam bardzo długo, pewnie bym nie poznała miejscowości:/
UsuńW Kołobrzegu chyba ostatni (jedyny) raz byłam podczas koloni jakieś... 20 lat temu albo jeszcze dawniej. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia;) lubię Kołobrzeg i kocham klimat polskiego morza!
OdpowiedzUsuńBywałam tam regularnie ale wieki temu :)
OdpowiedzUsuńW Kołobrzegu dawno nie byłam, pewnie wiele się tam zmieniło. Mam fantastyczne wspomnienia z tego miejsca :)
OdpowiedzUsuńW Kołobrzegu byłam raz, w delegacji, więc za wiele się nie zwiedzalo, ale udało nam się pójść na spacer na molo :)
OdpowiedzUsuńKołobrzeg, to jedno z fajniejszych miejsc nad Bałtykiem, zaraz obok Trójmiasta. Nie tylko do poleżenia, ale też można tam coś porobić, kiedy pogoda nie dopisuje.
OdpowiedzUsuńUrok to miała kołobrzeska starówka, dopóki się nie dobrali doń Rosjanie w 1945 roku. Dziś każde kolejne miasto na Zachodnim Pomorzu zabudowane jest blokami. Akurat w Kołobrzegu wieżowce stoją już w obrębie starówki.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam wszystkich do siebie:
https://fotowojaze.pl/dolina-pradnika-spacer-fotograficzny/
Jak ja lubię takie powroty... no i nasz piękny Bałtyk z szerokimi plażami. Tylko palm nam brakuje...
OdpowiedzUsuńPiękny jest Kołobrzeg na twoich zdjęciach, dawno tam nie byłam,
OdpowiedzUsuńtak że nawet nie pamiętam jak tam było :-)))
Cudowny jest Kołobrzeg. Tak dawno mnie nie było w tym miejscu. :) Muszę teraz męża porwać w ten rejon polski.
OdpowiedzUsuńKołobrzeg jest przepiękny. Jadłam tam najlepsze spaghetti w życiu :)
OdpowiedzUsuńByłam już na wielu plażach, nad wieloma morzami, ale polski Bałtyk zawsze będzie mnie zachwycał! Lubię Polskę, BTW bardzo przyjemny blog, cieszę się, że tyle Polski pokazujesz :)
OdpowiedzUsuńja byłam w Kołobrzegu dobre dziesięć lat temu, na pewno się wiele zmieniło :) czy jest jakaś sprawdzona wyszukiwarka hoteli nad morzem albo ktoś może polecić coś sprawdzonego?
OdpowiedzUsuń