WYCIECZKA Z PALERMO DO AGRIGENTO, DOLINA ŚWIĄTYŃ, WYCIECZKA PO PARKU ARCHEOLOGICZNYM

Dziś chcę Wam zaproponować bardzo ciekawą wycieczkę, jaką można zrealizować będąc w Palermo - na Sycylii. Początkowo trochę się wahałam, czy owa podróż ma sens, bowiem, czas przejazdu pociągiem do Agrigento - bo o nim mowa-trwa 2 godziny. Czasu na miejscu jest niewiele, a Dolina Świątyń- leży na ogromnej powierzchni terenu. Pogoda, jak na grudzień, zapowiadała się bardzo obiecująco, najmłodszy smyk wstał wcześnie rano, więc, nie mając nic w zanadrzu, udaliśmy się na dworzec centralny, skąd co godzinę odjeżdżają składy na przeciwległą linię brzegową wyspy. Bilet na pociąg kosztuje 9 euro i były to najlepiej wydane pieniądze, ale o tym za chwilę, zapraszam na post:)

Agrigento, jeśli wierzyć, tym co piszą internety, jest najbiedniejszym miastem na Sycylii i drugim, po Palermo, rejonem, gdzie rządzi mafia. Spokojnie, porachunków rodem z fabuły powieści "Ojciec Chrzestny" tu nie zobaczycie. Klany mafijne działają w innym sektorze, teraz opanowały wodociągi i oczyszczanie miasta, a także pozyskują fundusze europejskie, które w żaden sposób nie są rozliczane z efektywności wykonania. Pieniądz się zgadza, a na gangi nie ma mocnych-podobno. Na ile ten stan akceptują Włochy, bo jest im tak wygodnie-pozostawiam bez komentarza.

Wysiadając na stacji Agrigento, nie popełnijcie tego samego błędu co my. wystarczy wyjść przed hol dworca głównego by złapać autobus linii 1 lub 2, a ta Was wysadzi przed samym wejściem do Doliny Świątyń. Niestety my poszliśmy w zupełnie przeciwną stronę, zapuszczając się w głąb miasta. Okolica jest położona na wzniesieniu, które opada w kierunku morza, zaś domy (co widać na zdjeciu poniżej) wnoszą się i opadają, tworząc spektakularny krajobraz okolicy. Miasto w samo w sobie, mocno mi przypomina te jakie można zobaczyć na Malcie. Jest spokojne, lekko senne, może ze względu na porę roku, a może taki jego urok?

Ile jest Grecji we Włoszech? W Dolinie Świątyń (Valle dei Templi) bardzo dużo. To obiekt wpisany na listę UNESCO, dlatego, choć nie naciskam, to must see zwiedzania Sycylii. Ogromny teren  na który składają się stanowiska archeologiczne: starożytne świątynie, ruiny Akragas i muzeum, które zaprojektował Minissi, zachwyca i wzbudza powagę. Dobrze zaplanować sobie zwiedzanie na kolejnych klika godzin, obszar po którym sie spaceruje, liczy bagatela 1800 hektarów. Koszt wejścia na teren to wydatek z rzędu 10 euro, koniecznie nie zapomnijcie o wodzie i czymś na przekąskę. Można zgłodnieć:). Sama nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, zanim się znajdziecie w okolicy świątyń, musicie przemierzyć na piechotę ładny kawałek drogi, dlatego początek mojej przygody z Doliną Świątyń - był taki sobie;)

Jaka jest geneza miasta? Kolonię o nazwie Akragas stworzyli prawdopodobnie w 581 roku p.n.e. greccy koloniści z Krety i Rodos. Miasto i okolica liczyła około 300 tysięcy mieszkańców i była to najbogatszy rejon Wielkiej Grecji. Całość otoczone było 12 kilometrowymi murami obronnymi, gdzie znajdowało się 9 bram wejściowych...Dziś te liczby nie robią na nas wrażenia, ale pamiętajmy, że to lata świetlne przed narodzinami Jezusa.

Świątynia Concordii (Świątynia Zgody) - to jedna z najlepiej zachowanych świątyń greckich na świecie. Przetrwała tylko dlatego, że przez długi okres czasu służyła jako chrześcijańska bazylika - San Gregorio delle Rape. Dopiero w 1743 roku świątynia została włączona w poczet zabytków narodowych. Kilkadziesiąt lat później rozebrano chrześcijańskie dodatki i przywrócono budowli dawną świetność. Budowlę wzniesiono około 430 roku p.n.e, miała 42 metrów długości i 20 metrów szerokości.Przetrwała liczne trzęsienia ziemi, jakie nawiedzały okolice, grabieże okolicznych ludzi, którzy pozyskiwali materiał budowlany oraz wojny. Jak to możliwe, że tak majestatyczna budowla przetrwała silne wstrząsy pochodzące z głębi ziemi? Podobno Grecy wiedzieli, że stawiając świątynie na podłożu gliniastym, będą amortyzowane wstrząsy, a to uchroni architekturę przed zniszczeniem. Czy tak było na prawdę, możemy się jedynie domyślać...

Na terenie obszaru archeologicznego, jeśli akurat mamy szczęście, możemy natknąć się na rzeźbę autorstwa Igora Mitoraja, artysty polskiego pochodzenia, który zasłynął z prac nawiązujących do czasów antycznych. 

I grudniowa Sycylia-to wyspa pełna kwiatów-kwitnących, pachnących. Takie nasze przedwiośnie<3

Świątynia z Dioscuri (Kastor i Polluks) to pierwsza archeologiczna budowla, na jaką trafia się zaraz po przekroczeniu punktu kasowego. Ostały się pamiętnikowe cztery kolumny, które warto uwiecznić na fotografii. Smyku-dzielny chłopak-świetnie sobie poczynał jako model na antycznej historii Agrigento.

Widok na nowoczesne miasto Agrigento z Doliny Świątyń.

Świątynia Heraklesa - w czasach antycznych była jedną z najbardziej imponujących świątyń greckich. Z oryginalnych 44 kolumn zachowało się zaledwie 9, a i one są zrekonstruowane, oryginalne są tylko trzy stopnie, na których posadowione są wspomniane kolumny. Większość pozostałych kamieni, leżących u stóp archeologicznych pozostałości jest opalona ogniem. To pozostałość po zaciętych wojnach, jakie prowadziła dawna kolonia Akragas z Kartageną. Po przegraniu kolejnej wojny, okolica podupadła i straciła blask na długie lata. 

Świątynia Junony - to kolejna, po Świątyni Concordii, najlepiej zachowana budowla  na obszarze Valle dei Templi. Do dziś stoi 30 kolumn, które górują nad obszarem ruin, została posadowiona na wysokości 120 m.n.p.m. Świątynia w czasach greckich poświęcona była Herze, patronce małżeństw, i to właśnie w środku odbywała się część ceremonii ślubnej. 

Spacerując po parku archeologicznym na pewno trafimy na Świątynię Zeusa Olimpijskiego - a raczej pozostałości, które przypominają o tym, że była to jedna z największych świątyń antycznego świata. To co widzimy na zdjeciu powyżej, to fragmenty filarów, które się ostały, sporą cześć świątyni do XVIII wieku intensywnie wywożono ostałe fragmenty budowli do udowy przystani w Porto Empedocle. Sama budowla miała 113 metrów długości i 56 metrów szerokości, została zbudowana dla upamiętnienia bitwy pod Himerą w 480 r p.n.e.

Jeśli dysponujecie wolnym dniem, który chcecie spożytkować na obcowanie z historią antyczną Greków, to koniecznie zajrzyjcie do Doliny Świątyń. Myślę, że nie pożałujecie wyprawy, tak odległy czas, a jednocześnie dostępny na wyciągnięcie ręki. Świat, który się zatrzymał i jest wciąż dla nas przystępny.