Długi weekend czerwcowy udało się wykorzystać na 100%. Wycieczki-jakie miały miejsce-w tych wolnych dniach, opierały się na tym by poznać miejsca w Polsce, do których jeszcze nie dotarliśmy, a przy okazji, żeby zainteresować czymś naszego malucha. Wybór, jaki padł na akurat na dzień wolny od pracy-a wiec Boże Ciało, to JuraPark w Krasiejowie-niedaleko Opola. Najmłodszy jest na etapie dinozaurów-koszulki,znaczki, maskotki ect. wszystko sie kreci w okół triceratopsa, branchiozaura i tyranozaura;) Park dinozaurów - miał rozwiązać wszelkie zagadki, jakie padają podczas czytania encyklopedii, a jest ich niemało:) Zapraszam na post mocno naznaczony wczesną erą kredy i triasu.
Jeszcze dobrze nie odstawiliśmy samochodu na parkinu (bezpłatny przy samym parku), a już z oddali witały nas figury dinozaurów. Wszelkie znaki kierowały na park rozrywki. Nawet na rondzie, na kilka kilometrów przed atrakcją, usytuowany był jakiś prehistoryczny gad.
Jaki jest cennik? Można go łatwo sprawdzić na stronie internetowej. Bilet rodzinny 2+2 to wydatek z rzędu ok.170 złotych. Proponuję podjechać tu w godzinach porannych, bo samo przejście po parku tempem spacerowym, zajmuje 2 godziny, a mamy jeszcze tu ogromny park zabaw( z którego trzeba obowiązkowo skorzystać), małpi gaj, strefę tunel-czasu, oceanarium, kino 5d.
Dla rządnych wiedzy, nie tylko dzieci, ale również dorosłych, trafimy na stanowisko paleontologiczne Uniwersytetu Opolskiego, gdzie odkryto kości zwierząt sprzed 220 milionów lat. Jednym z najbardziej spektakularnych odkryć, były szczątki metopozaura. Jako ciekawostkę dodam, że zwierzę to występowało w triasie (250–201 mln lat temu), a na szczątki trafił młody mieszkaniec Krasiejowa, a obecnie naukowiec UO, jako amator odkrywca.
Jesteście ciekawi jak wygląda takie miejsce odkrywki? To koniecznie zajrzyjcie do Krasiejowa! Ja po raz pierwszy zobaczyłam na własne oczy, że praca paleontologa i archeologa to ogromne pokłady cierpliwości i staranności przy odkrywaniu kolnych szczątków kości, jakie kryje nasza ziemia.
Na zamkniętym obszarze parku, mamy kilkanaście okazów dinozaurów, które są niemal na wyciągnięcie ręki. Przy każdym znajduje się tablica informująca o tym, z jakim gatunkiem zwierzęcia mamy do czynienia, gdzie zostały okryte jego szczątki, czym się żywił i skąd wywodzi się jego nazwa. Nie będę czarowała, że zapamiętałam wszystkie;) Ale ich monstrualne rozmiary-tak jak na zdjeciu powyżej diplodok, robią wrażenie i stawiają pod znakiem zapytania fakt-jak wyglądało życie na ziemi ponad 200 milinów lat temu? Co spowodowało, że te ogromne gatunki dinozaurów, wyginęły. I jak to możliwe, że świat był, aż tak bogaty jeśli chodzi o liczbę gatunków zwierząt, które wciąż odkrywamy i nadal są dla nas - ogromną zagadką.
Największą furorę wśród dzieci wywoływały: triceratopsy, tyranozaury oraz zawieszony nad stawem-pterozaur. Sporą dawkę emocji dostarczały również namalowane ślady stóp zwierząt. Im większy-tym, w większą euforię wpadała nasza pociecha;)
Na sam koniec zafundowaliśmy sobie zabawę na ogromnym placu zabaw. Dzieci były zachwycone. Tuż obok znajduje się małpi gaj oraz zagłębie trampolin i kulek do zabawy. Z racji szalejącej pandemii korona wirusa, nieczynna była kolejka oraz dmuchane zamki. Ale musicie mi uwierzyć na słowo-tych wszystkich atrakcji nie da się przerobić w przeciągu kilku godzin. Część można sobie odpuścić, bo - co gorąco polecam - koniecznie warto zjechać lokomotywą do tunelu czasu, gdzie za pomocą rzutnika, prezentowany jest arcyciekawy film z cyklu "jak powstała nasza ziemia" wraz z dodatkami typu: dymiące wulkany czy lecący śnieg. Warto też wstąpić do oceanarium czy kina 5D. Mam nadzieję, że zrobią na Was takie samo wrażenie, jak na naszej rodzinie:)
Jak dojechać do JuraPark Krasiejów? Atrakcje znajdują się na wschód od Opola. Z Wrocławia, trasa autostradą A4 zajęła nam około 1,5 godziny.
Dla małych smyków-można wynająć wózek-dinozaura-także nie ma obawy, że dziecko nie obejdzie wszystkich atrakcji. Oczywiście wstęp z wózkami jest jak najbardziej możliwy.
Słyszeliście o tej atrakcji na Opolszczyźnie? A może coś innego się Wam udało zwiedzić przez ten długi weekend? Dajcie znać, czekam na Wasze opinie i komentarze:)
Ja bylam w takim w Stanach z tym, że był ciut większy aleemocje z pewnością miałam podobno do Twoich dzieci :)
OdpowiedzUsuńAle fajne miejsce :D Dzieci na pewno zachwycone są z takiej atrakcji :)
OdpowiedzUsuńOj mega:) istne szaleństwo
UsuńByłam tam nie raz! Bardzo polecam tą atrakcje;)
OdpowiedzUsuńSuper:) podobało sie!
UsuńMuszę odwiedzić to miejsce, no kto nie lubi dinozaurów :P
OdpowiedzUsuńNo właśnie:) chyba każdego interesują te prehistoryczne zwierzęta
UsuńByłam z moją córką w zeszłym roku i nie czuła zachwytu, zastanawiam się jak byłoby teraz (kiedy już jest nieco starsza i rozumniejsza).
OdpowiedzUsuńTeż miałam takie zdjęcie w głowie dinozaura za dzieciaka, tylko, że to było w Bałtowie. :)
OdpowiedzUsuńByliśmy w Solcu Kujawskim w ubiegłe wakacje. Podoba mi się sposób prezentacji plakiet dinozaurów, może kiedyś odwiedzimy.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis i piękne, pobudzające wyobraźnię zdjęcia :)
Fajnie miejsce do pokazania dla dzieci jak wyglądały dinozaury i żeby miały z tego trochę frajdy :)) Sama jestem pod wrażeniem i lubię to miejsce
OdpowiedzUsuńMoj syn uwielbia dinozaury, jestem pewna, ze taki park bardzo by mu sie podobal:). Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJest możliwość zarezerwowania noclegu ?
OdpowiedzUsuń