Zapraszam Was w świat ogrodu botanicznego Uniwersytetu Wrocławskiego, który funkcjonuje w Wojsławicach, tuż obok Niemczy. Piszę oczywiście o rejonie dolnego śląska, bo ostatnio zaczynam na nowo odkrywać okolicę i nasz rejon. Najbardziej spektakularny czas dla arboretum-to maj-kiedy kwitną rododendrony i różaneczniki. My trafiliśmy na czas, kiedy kwitną liliowce. O rany, ile kolorów, ile odmian. Szpalery, niekończących się kwiatów, przemieszane ze słodkim zapachem róż, lawendy i czereśni. Tak, na terenie ogrodu, można się raczyć zebranymi owocami. A czereśnie nawet mają tu swoje święto. Niestety, z wiadomej przyczyny, w tym roku, kalendarz imprez, został mocno ograniczony, ale nie zmienia to faktu, że to miejsce na mapie Polski, jest warte rozważenia, do tego aby tu wpaść i zobaczyć cuda natury na własne oczy.
Wojsławice leżą tuż obok Niemczy, tj. jakaś godzinę jazdy samochodem od Wrocławia w kierunku Kłodzka. Stad już blisko do Dzierżoniowa, Ząbkowic Ślaskich czy Strzelina.
Arboretum to filia ogrodu botanicznego Uniwersytetu Wrocławskiego, dlatego zgodnie z cennikiem, studenci UWr wchodzą za darmo:) Bilet normalny kosztuje 15 zł, ulgowy 10 zł. Zwiedzania oraz terenu do spacerowania jest na prawdę sporo. Zresztą zerknijcie na plan poniżej. Mimo, najszczerszych chęci, nie dotarliśmy wszędzie. Dziwnym trafem przeoczyliśmy dział roślin wrzosowatych;) Ale od tego co zobaczyliśmy i tak kręciło się w głowie.
Na stronie internetowej arboretum, warto sobie przed przyjazdem podejrzeć kalendarz kwitnienia roślin. Totalnie przespaliśmy termin kwitnienia rododendronów, których jest całe mnóstwo i są spektakularne. Ale nic się nie stało, otóż udało się uchwycić pełnię kwitnienia liliowców. Nie wymienią ani odmian, ani kolorów, jest ich tysiące. Różowe, żółte, ciemne, jasne-jedna ścieżka, przecina drugą-obłęd.
Zdjęcie kolekcji narodowej liliowców z Górami Sowimi w tle.
Poniżej zdjęcie horoskopu botanicznego, zgodnie z teorią którego, każdy z nas jest przypisany do jakiejś rośliny. Mnie charakteryzuje drzewo-figa. Jestem niezależna, ale niekonsekwentna, nie lubię ciężko pracować, ale cenię sobie wygodne życie;) Moim zdaniem nic się tu nie zgadza, ale poczytać o swoich wadach i zaletach, na pewno warto. Wzbudzało to wśród turystów dużo śmiechu i konsternacji.
Nawet jeśli nie wierzycie w taroty i gwiazdy, to stąd się rozpościera najładniejszy widok na cały ogród.
Nawet jeśli nie jesteście ogrodnikami, nie macie własnej działki, a pielęgnacja kwiatów jest Wam totalnie obca, to te hektary flory, zrobią wrażenie na każdym. Miliony motyli, pszczół, ptaków-które raczą swoim śpiewem, są warte każdej złotówki. Chwile w takim miejscu, są bezcenne.
Ciekawym fragmentem arboretum jest Georetum. Znajduje się tu wystawa skał i minerałów, które budują naszą ziemię. Przekrój jest całkiem spory, a za szklanymi gablotkami, można przyjrzeć się budowie miękkiego łupka, czy twardego marmuru. I znowu wchodzimy na punkt widokowy-tym razem, panorama się rozciąga na rabaty pokazowe.
Jeśli zarezerwujecie sobie dłuższą chwilę, to jak najbardziej wskazany jest totalny relaks z widokiem na pobliską panoramę gór. Na terenie ogrodu botanicznego, bez trudu traficie na ławki i altany, gdzie można odpocząć i się odprężyć. Nam, zwiedzanie przypadło w niedzielę, upalną i mimo, wszystko, mocno tłoczną. Ogromny parking dla samochodów, tuż przed wejściem, około godziny 11.00 już był zapełniony. Najlepszą porą na zwiedzanie jest oczywiście środek tygodnia, arboretum w Wojsławicach zaprasza codziennie w godzinach od 9.00 do 18.00.
Jestem w stanie bez końca Was raczyć pięknymi zdjęciami z urokliwych zakątków ogrodu. Gdzie się nie obejrzałam,tam jakaś roślina, skutecznie przyciągała uwagę.
Jeśli będziecie mieli plan na zwiedzanie dolnego śląska, koniecznie wpiszcie w wyszukiwarkę lub nawigację Wojsławice. To nie będzie zmarnowany czas, a kontakt z naturą jej piękno, totalnie Was oczarują.
Polecacie jakieś ogrody w swojej okolicy? Macie takie perełki, które polecacie zobaczyć? czekam na Wasze komentarze, buziaki:)
Piękne miejsce i zdjęcia. Chciałabym to zobaczyć na żywo 😍
OdpowiedzUsuńbalsam dla oczu:))
Usuńto dopiero magiczny ogród! z Twojego opisu wynika, że nie ważne kiedy tam się pojedzie zawsze coś kwitnie ;-). Wygląda naprawdę pięknie i kojąco :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy to miejsce - zwłaszcza kiedy wszystko kwitnie! Niesamowicie barwne, pachnące,zachwycające - warto odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, podpisuję się pod tym rękoma i nogami:)
UsuńMuszę koniecznie polecić siostrze, która mieszka we Wrocławiu!
OdpowiedzUsuńDo tej pory byłam w jednym arboretum (w Rogowie pod Łodzią) i tamto wyglądało bardziej jak różnorodny las. Nie kojarzę tam tak wielu kwiatów na bezdrzewnej przestrzeni. Inna jest też rzeźba terenu i niestety nie ma takich widoków jak u Was. Aczkolwiek i tak warto się wybrać, jakby co. :)
Muszę koniecznie powiedzieć o tym miejscu siostrze, która mieszka we Wrocławiu.
OdpowiedzUsuńPóki co byłam tylko w jednym arboretum (w Rogowie pod Łodzią) i tam to wygląda bardziej jak różnorodny las, nie ma tak wielu "pustych"przestrzeni. No i teren mamy zdecydowanie nudniejszy - równo wszędzie. :) A u Was i góry w tle i pagórki i mnóstwo kwiatów przede wszystkim. Cudnie to wygląda :)
Ależ piękne miejsce :) W Polsce mamy wiele takich perełek do zwiedzenia :)
OdpowiedzUsuńTo jest wspaniale miejsce! Jeżdżę tam co roku na wrzesień 😍
OdpowiedzUsuńi my musimy tam wpaść we wrześniu<3
UsuńWspaniałe miejsce ;-) Jeżdżę tam co roku we wrześniu jak pięknie kwitną wszystkie azalie i w maju na piwonie <3
OdpowiedzUsuńpiwonie musza wyglądać obłędnie:)
UsuńPrześlicznie tam. Od dawna jest na naszej liście.:)
OdpowiedzUsuńMoże wreszcie dotrzemy.
Moc pozdrowień.