Vibnik to romantyczna miejscowość, położona w północno-środkowej części wysypy Krk. Znaleźliśmy się tu trochę przez przypadek, jadąc do Baski, okazało się, że służby drogowe kierują jadących na wschodnią część wyspy, drogą na tzw. okrętkę. Jedną z miejscowości, przez którą poprowadziła nas nawigacja, okazał się być uroczy Vrbnik. Musicie pamiętać, że w szczycie sezonu może być tu ciężko o miejsce parkingowe, ale samo miasteczko jest warte odwiedzenia i przespacerowania się wąskimi uliczkami, zamkniętymi dla kołowego ruchu. Zapraszam na post.
Vrbnik położony jest nad urokliwą zatoczką, w której mienią się wszelkie odcienie lazurowego morza. Ale żeby dojść na plażę, należy się przejść po wąskich, brukowanych uliczkach, które skrywają mnóstwo zaułków. Kryją się w nich kwiaty oleandrów, drewniane okiennice, kamienne schody. Ścisłe centrum jest zamknięte dla samochodów, dlatego można do woli delektować się pięknymi widokami, a także ciszą i spokojem. Miasto utrzymany jest w średniowiecznym charakterze, a w ścisłym centrum góruje kościół mariański z XV – XVI w z niezależną dzwonnicą. Widoczny jest zarówno z morza, jak i i większości punktów widokowych rozciągających się na pobliską panoramę wyspy Krk.
Kościół mariański z XV – XVI w z niezależną dzwonnicą.
Klucząc po wąskich uliczkach, udało się czmychnąć komuś-miejscowemu na taras i ukraść kilka zdjęć z zatoki. Zejście do niej jest strome, ale widoki są warte każdego naciągniętego mięśnia. Zatoczka mieni się kolorami - od niebieskiego lazuru, bo głęboki szmaragd. Niestety, plaże są bardzo wąskie, więc jeśli ktoś przyjedzie tu chcąc wypocząć nad brzegiem morza, może się srogo rozczarować. Dopiero na obrzeżach miasta, można doszukać się większego kawałka nabrzeża, aby spokojnie rozstawić leżak czy matę. To drugie koniecznie. Plaże są żwirowe, a kamyki bardzo dokuczliwe.
Wśród wąskich uliczek, trafiliśmy na informację, że jedna z nich uważana jest za najwęższą uliczkę świata (zdjęcie poniżej). Urocze? Doprawdy, musiałam się przeciskać bokiem, żeby zmieścić na szerokość;)
Wyspa Krk kryje w sobie wiele pięknych zakątków. Oprócz tych najbardziej popularnych, również te mniej, które warto odwiedzić. Z wypiekami na twarzy siedzę informacje, jakie lato szykuje się nam w 2021 roku i trzymam kciuki, by podróże w końcu stały się dużo bardziej bezpieczne i realne<3
Komentarze
Prześlij komentarz