Żeby dostać się na wyspę, należny najpierw dojechać autobusem do malutkiej miejscowości Cirkewwa. Stad, średnio co pół godziny, odpływa ogromny prom na jedną z najpiękniejszych wysp w Europie. Mniejsza siostra Malty, bo tak nazywane jest Gozo, ma ok 67 km2 powierzchni i całkiem sporo do zaoferowania:) Ale po kolei...
Jakoś tak się złożyło, że jak tylko dojechaliśmy autobusem do Cirkewwy, prom już na Nas czekał-bardzo miłe uczucie, kiedy to nie trzeba czekać w pełnym słońcu na transport. Komunikacja między wyspami jest tak ułożona, że bilet na rejs kupuje się dopiero w drodze powrotnej. Prom jest duży, wielopokładowy, można zrobić drobne zakupy lub podziwiać okolice z górnych poziomów. Po około 30 minutach, znajdujemy się w zatoce Mgarr. Lazur wody aż razi po oczach, a naganiaczy, chętnych do przewiezienia Nas po okolicy, nie brakuje. My wybieramy komunikację miejską, bo wiemy co konkretnie chcemy zobaczyć-stolicę wyspy Il-Rabat. Czytaliśmy w przewodniku, że to obowiązkowy punkt wizyty na Gozo i koniecznie trzeba wejść na mury cytadeli, skąd roztacza się piękny widok na okolice.
Miasto położone jest na wzgórzu, dlatego uliczki pną się albo ostro do góry, albo w dół. Nie brakuje oczywiście malowniczych balkoników, dla których straciłam głowę i targu, który odbywał się w samym centrum miasta. Życie płynie tu wyjątkowo spokojnie i leniwie.
Mury ciągną się kilometrami. Piękny piaskowiec, kontrastuje z soczystą zielenią. Kwiecień to dobry miesiąc by zobaczyć, że wyspa leżąca tuż u stóp Tunezji, może zaskoczyć różnorodną roślinnością. Uprawa się tu nie tylko winorośle, ale również zboża. Co ciekawe,widok pustynnego krajobrazu z pokładu samolotu, tu wyjątkowo Nas mocno zaskoczył:)
Malta to kraj, w którym 98% mieszkańców deklaruje przynależność do kościoła katolickiego. Wieże kościelne widać, z każdego zakątka wyspy. Mniejsze, większe, bogato zdobione, jest ich podobno aż 365 w całym kraju, na każdy dzień roku! Doprawdy może się w głowie zakręcić od takiej różnorodności świątyń:)
Ostatni widok na zatokę i...w drogę. Tym razem, do bardzo ciekawej miejscowości St.Julian, w której promenada biegnie tuż przy samym brzegu morza. Bardzo żałuję, że nie udało sie Nam dotrzeć do Azure Window. Zupełnie Nam to wyleciało z głowy:( ale dobrą stroną medalu jest fakt, że trzeba będzie tu wróci ponownie. Tym razem na spokojnie, bez pośpiechu, zajrzymy na Gozo tam, gdzie nie było Nam dane być teraz!
Jakoś tak się złożyło, że jak tylko dojechaliśmy autobusem do Cirkewwy, prom już na Nas czekał-bardzo miłe uczucie, kiedy to nie trzeba czekać w pełnym słońcu na transport. Komunikacja między wyspami jest tak ułożona, że bilet na rejs kupuje się dopiero w drodze powrotnej. Prom jest duży, wielopokładowy, można zrobić drobne zakupy lub podziwiać okolice z górnych poziomów. Po około 30 minutach, znajdujemy się w zatoce Mgarr. Lazur wody aż razi po oczach, a naganiaczy, chętnych do przewiezienia Nas po okolicy, nie brakuje. My wybieramy komunikację miejską, bo wiemy co konkretnie chcemy zobaczyć-stolicę wyspy Il-Rabat. Czytaliśmy w przewodniku, że to obowiązkowy punkt wizyty na Gozo i koniecznie trzeba wejść na mury cytadeli, skąd roztacza się piękny widok na okolice.
Mury ciągną się kilometrami. Piękny piaskowiec, kontrastuje z soczystą zielenią. Kwiecień to dobry miesiąc by zobaczyć, że wyspa leżąca tuż u stóp Tunezji, może zaskoczyć różnorodną roślinnością. Uprawa się tu nie tylko winorośle, ale również zboża. Co ciekawe,widok pustynnego krajobrazu z pokładu samolotu, tu wyjątkowo Nas mocno zaskoczył:)
W uroczych zaułkach łatwo można trafić na...kota;) Tych na wyspie nie brakuje, ponieważ sama jestem ogromną fanatyczką tych zwierząt, każdy MUSIAŁ być obowiązkowo wygłaskany:)
Ostatni widok na zatokę i...w drogę. Tym razem, do bardzo ciekawej miejscowości St.Julian, w której promenada biegnie tuż przy samym brzegu morza. Bardzo żałuję, że nie udało sie Nam dotrzeć do Azure Window. Zupełnie Nam to wyleciało z głowy:( ale dobrą stroną medalu jest fakt, że trzeba będzie tu wróci ponownie. Tym razem na spokojnie, bez pośpiechu, zajrzymy na Gozo tam, gdzie nie było Nam dane być teraz!
piekne jest gozo!!
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/
Piękne miejsce, piękne zdjęcia, pozazdrościć;)
UsuńŚliczne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie prośbę. Poklikasz w linki pod tymi ubraniami : http://polakate.blogspot.com/2014/05/handpicklook-kolaz.html#comment-form - Zostało mi zaledwie kilka godzin. ;)
Śliczna wyspa, na pewno lepsza na żywo :)
OdpowiedzUsuńwszystkoinic-bywampir.blogspot.com
przepięknie <3
OdpowiedzUsuńjestem zakochana w niej <3 :)
Oj tak Gozo ma swój niepowtarzalny klimat. My w pierwszej kolejnosci pojechalismy do Azure Window, ale za to nie zobaczylismy innych rzeczy :) a najbardziej zaskoczyla mnie tam pustka na ulicach, przejedzalismy przez kilka wiosek i nie minelismy ani jednego czlowieka :) az niewiarygodne to bylo :)
OdpowiedzUsuńto prawda, wyspa jest momentami jak by wyludniona:))) czekam na Twoje zdjęcia z Azure Window, pewnie tylko potwierdzą moją teorię,że muszę tam wrócić:)))
UsuńOhh, tylko pozazdrościć (;
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia .
Zapraszam Cię do mnie :
http://itstaliaa-blog.blogspot.com
Ale pięknie, zazdroszczę :>
OdpowiedzUsuńpugix.blogspot.com
Jejku! Jak tam pięknie! Aż mnie zachecilas do tego aby zaplanować swoje wakacje :)
OdpowiedzUsuńyay! zazdroszczę! *.*
OdpowiedzUsuńtrulywildchild.blogspot.com
Another inspiring post from you dear! love it! ♥
OdpowiedzUsuńNew post on the blog sweetie!
http://michaelmacalos.com
O jejku, ależ tam pięknie! Muszę tam pojechać :)
OdpowiedzUsuńhttp://olusiek-blog.blogspot.com/
Ale tam pięknie! Na żywo musi być jeszcze ładniej :)
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć c;
willin-w.blogspot.com
jak tam pięknie <3
OdpowiedzUsuńsama bym chciała tam odwiedzić ten rejon! <3
cudowne zabytki!
wspaniałe widoki :)
OdpowiedzUsuńThis place is so amazing ;)
OdpowiedzUsuńKiss
http://retromaggie.blogspot.pt/
Ola, przestań już z tymi wakacjami bo mnie zazdrość zżera!
OdpowiedzUsuńKasia http://nieperfekcyjnakasia.blogspot.com/
zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Cudnie oddałaś klimat. Oj te kociaki, są wszędzie i w Grecji i na Malcie... i nie tylko... Patrzę na zdjęcia i już bym znów chciała gdzieś wyruszyć w świat... Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńGorgeous pictures!!
OdpowiedzUsuń<3 Shannon
Upbeatsoles.blogspot.com
Ale piękne miejsce!
OdpowiedzUsuńklaudr.blogspot.com
Bardzo ładne miejsce,zdjęcia pewnie i tak nie oddają w 100% tego jak tam jest pięknie.Mam prośbę czy możesz kliknąć w link o nazwie pod ostatnią notką http://daquerre.blogspot.com/2014/05/odpowiedz-na-kolejny-tag.html lub w banerek Sheinside?Będę bardzo wdzięczna.Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńW takim razie również Ci tego życzę - to według mnie jedno z najpiękniejszych miast w Polsce :) No i miejsce idealne do ambitniejszego fotografowania; nic, tylko wszędzie brać ze sobą aparat :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :) Rewelacyjne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń