DWA PRODUKTY DO STYLIZACJI KRĘCONYCH WŁOSÓW ZA MNIEJ NIŻ 10 ZŁ-JOANNA SUPER LOKI I MLECZKO MARION Z EKSTRAKTEM Z PIANY MORSKIEJ

Dziś post skierowany szczególnie do osób mających kręcone lub falowane włosy. Przedstawię dziś dwa produkty do stylizacji fal i loków za mniej niż 10 złotych. Oba przetestowałam na swoich włosach i jestem bardzo zadowolona. Będę gorąco je polecała: Joanna Super Loki w sprayu i mleczko do włosów kręconych z Marion. Ale co wyszło z połączenia tych dwóch kosmetyków, za przeczytacie w niniejszym poście. 

Mleczko z Marion oraz spray z Joanny to dwa zupełnie różne produkty. Pierwszy z nich ma formę gęstego mleczka, które wgniatam w wilgotne włosy, drugi lotionu-dla utrwalenia skrętu spsikuję loki. Do obu chętnie wracam, używam solo, albo łączę jedno z drugim. Jak wyszedł taki duet? Zobaczcie zdjęcie na końcu postu.

Marion ma dość przyjemną konsystencję. Delikatne mleczko o jedwabnej konsystencji, a wszystko dzięki glicerynie, która dość wysoko stoi w składzie kosmetyku. Małe, zgrabne i poręczne opakowanie. Produkt nakładam na wilgotne jeszcze włosy i ugniatam. Do tej pory jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby opakowanie mi wyleciało z dłoni. Trzeba pochwalić również wygodne dozowanie, wyciskam tyle mleczka, ile potrzebuję. Konsystencja jest gęsta, zwarta i fajnie się ją aplikuje. Mleczko kupiłam w lokalnej drogerii za 6 zł. Pojemność 120 ml.

Produkt jest fenomenalny, ale atomizer, to jedno wielkie rozczarowanie. Wiecznie się zacina doprowadzając mnie tym samym do białej gorączki. Co prawda, najpierw przeklinam pod nosem na czym świat stoi, po czym ponownie sięgam po Joannę, bo wiem, że takich loków nie wyczaruje mi nawet najdroższy żel z Kérastase. Moje włosy pokochały delikatną mgiełkę. Produkt nie skleja, wyciąga skręt, utrwala loki. 150 ml spray'a kupiłam w lokalnej drogerii  za 7,99 zł. Uważam, że to najlepiej wydane pieniądze:)

A tu efekt końcowy-mleczko utrwaliłam spray'em. Najpierw na mokre włosy nałożyłam Marion i ugniatając suszyłam włosy. Po wysuszeniu spryskałam całość Joanną, dzięki czemu podkreśliłam skręt i go utrwaliłam. Sprężyny nie były posklejane, pięknie się skręciły i długo trzymały. Następnego dnia delikatnie zwilżyłam końcówki Joanną i nadal cieszyłam się wspaniałymi lokami. 

Podoba się? Dajcie znać w komentarzach, czy znacie jakieś fajne, tanie produkty do stylizacji kręconych włosów:*