GENUA SPACER PO PORCIE CZYLI O PIRATACH POLANA ROMAŃSKIEGO, WIELKICH STATKACH WYCIECZKOWYCH, AKWARIUM I BIOSFERZE ZAMKNIĘTEJ W KULI
Genua przywitała nas dżdżyście. Deszcz, co prawda wkrótce ustąpił, ale słońce jakoś nie mogło się przebić przez grubą warstwę chmur. Pierwsze kroki, po wyjściu z pociągu skierowaliśmy do ogromnego portu, jakim szczyci się centrum miasta. O tym co tam udało nam się zobaczyć i czy było warto, zapraszam do poczytania niniejszego postu.
Palmy, woda oraz jachty. Normalna sprawa, w końcu jesteśmy we Włoszech na wybrzeżu Liguryjskim. Ale co do diabla tu robi konstrukcja ogromnego "pająka" i o co z nią chodzi? Il Bigo to ośmioramienna konstrukcja, którą zaprojektował Renzo Piano w 1992 roku z okazji okrągłej uroczystości na cześć Krzysztofa Kolumba. Na jednym ramieniu, zawieszona jest winda, która wynosi turystów na wysokość 40 metrów, skąd można podziwiać panoramę miasta.
Akwarium podobno największe w Europie. Szkoda, że z czasem byliśmy na styk. Strasznie żałowałam, że nie udało się odwiedzić tak niesamowitego miejsca. Podobno oprócz całej masy różnorakich gatunków ryb i stworzeń morskich, są delfiny, foki i rekiny.
Egzotyczne ptaki i rośliny zamknięte w kuli, unoszącej się na morzu? Takie rzeczy tylko we Włoszech. Bolle, bo o niej mowa, jest widoczna z praktycznie każdego miejsca w porcie. Kiedy podeszliśmy do konstrukcji, zupełnie nie orientowaliśmy się co to jest, tym bardziej, że kiedy podeszliśmy bliżej, naszym oczom ukazały się palmy i papugi. Na szczęście z pomocą przyszła przeglądarka internetowa. La Biosfera to 200 metrów lasu tropikalnego zamkniętego w okrągłej konstrukcji, którą sterują komputery, dzięki czemu wewnątrz udaje się utrzymać typowy klimat dla równika.
Pewnie starsi czytelnicy pamiętają film Romana Polańskiego "Piraci", w porcie stoi galeon, który użyto przy produkcji. Film, choć nakręcony w 1986, a statek był najdroższym rekwizytem, jak na owe czasy, to jest świetnie zachowany. Baaa...zdarza się, że od czasu do czasu wypływa w rejs po Morzu Śródziemnym. Mnóstwo, staranie wykonanych detali budzi zachwyt. Większość nawiązuje do nazwy galeonu - króla mórz - Neptuna.
Byliście może w tych okolicach? Znacie podobne atrakcje turystyczne?:)
Nie byłam... Mam nadzieję, że dotrę. Wspaniałe wrażenia Olu, rewelacyjne fotki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Cudownie!!!! :)
OdpowiedzUsuńzdjecia, zachecaja ♥ cudownie, uwielbiam zwiedzac ♥
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie w wolnym czasie! ♥ http://y-gfrr.blogspot.com/
A ja bylam! :) Dziekuje za ta dawke wspomnien :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/
Jak pięknie! <3
OdpowiedzUsuń