ZRÓB TO SAM - BOŻONARODZENIOWA ŚWIĄTECZNA SESJA FOTOGRAFICZNA DZIECKA W DOMOWYM ZACISZU

Święta zbliżają się pełnym krokiem. W radiu słychać Last Chrismas, z witryn pozdrawiają nas Mikołaje oraz drzewka z mnóstwem świątecznych ozdób. Dziś post dla wyjątkowo cierpliwych i pomysłowych osób. Sesja dziecka wykonana w domowym zaciszu z wykorzystaniem kilku podstawowych elementów oraz aparatu fotograficznego. Wcale nie musicie w tym celu szukać kilkumiesięcznego bobasa, możecie wykorzystać jako modela młodszą siostrę, kuzyna lub chrześniaka. To będzie fajna zabawa, nauka oraz pamiątka dla najbliższej osoby, może ktoś wykorzysta ten pomysł jako prezent dla najbliższej rodziny? O tym co potrzebujemy, zapraszam do postu:)

Pamiętajcie, że taka sesja to na prawdę test dla naszej cierpliwości. Z małym dzieckiem jest o tyle trudniej, że nie potrafi usiedzieć dłużej w jednym miejscu, a żeby zdjęcia nie wyszły rozmazane trzeba trochę pokombinować z ustawieniami. Grunt to też kilka ciekawych dodatków uzupełniających plener:

• czerwona czapka Mikołaja do kupienia w Tesco lub Rossmanie
• lampki LED lub zwykle choinkowe, warto takich poszukać w szafie, na strychu ect.
• biały, włochaty koc kupiony w IKEA, można go zastąpić innym
• gwiazdy, lampiony, świeczki na pewno takie gadżety gdzieś macie ukryte lub możecie pożyczyć
• czarny brystol na którym można namalować choinkę
• puste opakowania, które można okleić kolorowym papierem, posłużą jako prezenty

Pomysłów jest kilkanaście, wystarczy się przyjrzeć witrynom w sklepach, aby znaleźć inspiracje na wykonanie klimatycznych zdjęć.

Musicie wiedzieć również, że uchwycenie ciekawego kadru to ciężki kawałek chleba. A kiedy ma się do czynienia z wyjątkowo wrażliwym, delikatnym i kapryśnym modelem, to praca jest podwójnie ciężka. Przyda się spora ilość pamięci na karcie do aparatu oraz ogromna dawka cierpliwości. Z wykonanych 47 zdjęć, tych na prawdę ciekawych oraz nieporuszonych ostała się ledwie garstka:)

Wojtuś wczuł sie w rolę modela. Najpierw mama walczyła z ubraniem syna w koszulę oraz muchę, później z zainteresowaniem by choć raz spojrzał w obiektyw;) Udało się. Teraz zdjęcia pójdą do wywołania, będzie miła pamiątka w rodzinnym albumie. Pozdrawiam i do następnego:*