Bezprzewodową lampę NeoNail 9W LED pokazała mi w pracy koleżanka. I to był duży błąd. Bo ja na nią zachorowałam. Stwierdziłam, że ją potrzebuję i już! Zakup odwlekałam ile mogłam. Ciągle było coś ważniejszego, aż wybiły moje urodziny, wiec zapała decyzja, że kupię sobie takie oto cacuszko, aby bez plątania się z kablem, móc malować paznokcie na wszelkie możliwe kolory;) A, że przyjaźń z hybrydą trwa grubo ponad rok, to przy okazji chciałam sobie ułatwić wykonywanie tego zabiegu w warunkach domowych.
Mój pakiet startowy Semilac, o którym pisałam o KLIK do tej pory działa bez zarzutu. Koronnym argumentem, który ostatecznie przekonał mnie do zakupu, była wizja malowania paznokci wszędzie! Nawet w ogrodzie, bez obawy o zasilanie, to mnie skusiło do kliknięcia DO KOSZYKA. Przede mną roztaczała się wizja wiosennego poranka w towarzystwie kawy, lampy i paznokci. Nic, tylko my, w swoim zacnym gronie;) Prawda jest taka, że lampę kurier przywiózł mi w grudniu, a więc na taras nie uśmiecha mi się w ten deszcz wychodzić, co nie zmienia to faktu, że lampa jest bardzo wygodna w używaniu. Nie ciągnę, nie siłuję się z kablem, paznokcie mogę wykonywać praktycznie w każdym zakamarku domu, jak również mogę ją spakować, a manicure wykonywać np. w aucie, choć to średnio wygodne i praktyczne, ale to tak aby przybliżyć sens i ideę bezprzewodowej lampy Led.
Lampa jest świetna. Ma fajny design, jest lekka, mała, poręczna, choć trochę większa w gabarytach od mostka Led z Semilaca, ale różnie są niewielkie. Jedno ładowanie, za pomocą kabla USB, wystarcza na trzy zabiegi hybrydy. Czyli, nawet jeśli wpadnie do mnie koleżanka z niezapowiedzianą wizytą, spokojnie jej paznokcie doprowadzę do ładu na stanie baterii.
Do tej pory odnotowałam tylko jeden mankament, ale dosyć istotny, wobec czego muszę o nim napisać. W momencie kiedy rozładuje sie nam lampa, mamy problem. Trzeba ją chwile podładować, żeby chciała wystartować. Więc jeśli taki wypadek zdarzy się nam podczas hybrydy, to kiszka. Staram się mniej więcej pamiętać ile zabiegów hybrydy mam wykonanych na danym ładowaniu baterii i jeśli jest on niepokojący, to wcześniej staram się ją podładować.Jestem zadowolona z nowego nabytku. Cieszy oko i jakoś fajniej się pracuje. Póki co, nawet jeśli muszę pamiętać o podładowaniu lampy, to nie jest to jakoś specjalnie kłopotliwe. Lampa teraz jest w promocji, na stronie producenta zestaw startowy jest przeceniony z kwoty 25 zł na 179 zł.
----
Bawicie się w zabiegi hybrydy w domu? Jeśli tak, to z jakich lamp korzystacie? Dajcie znać, czekam na Wasze opinie i komentarze, buziole:*
Przede mną zakup mojego pierwszego zestawu i przyznam szczerze, że nie mam pojęcia jaką lampę wybrać.
OdpowiedzUsuńja mam małą lampę semilac i jestem z niej bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńwow bardzo ciekawa ta lampa :D u mnie by się sprawdziła ;D
OdpowiedzUsuńMój blog - MAGICLOVV
Ojej a to dlaczego?
UsuńMam 9w z innej firmy. Fajna na podróż
OdpowiedzUsuńTy zachorowałaś na tę lampę przez koleżankę w pracy, a ja przez Ciebie :D brak kabli - marzenie!
OdpowiedzUsuńDobry zakup!
OdpowiedzUsuńMój mąż zawsze krzyczy, żebym nie malowała pazurów w salonie, bo śmierdzi mu lakierem. Specjalnie kupiłam tę lampę i maluje na tarasie przy świetle słonecznym :)
OdpowiedzUsuńRobienie sobie paznokci samemu jest kuszące, ale moje dwie lewe ręce zmuszają mnie do chodzenia do kosmetyczki. :D
OdpowiedzUsuńTaka lampa to marzenie dla każdej dziewczyny, która kocha hybrydy i brak kabli wokół niej. Marzenie :)
OdpowiedzUsuńJa odwiedzam dość regularnie salony manicure. Sama nie potrafię nakładać hybryd itp. Cieszę się jednak, że jest coraz lepszy sprzęt i wyposażenie. Planuję wypróbować Indigo, zwłaszcza że w moim mieście jest taka teraz możliwość. Trendy Mama.
OdpowiedzUsuńOgolnie kocham NeoNails. Mam od nich lampę, co prawda nie tą, ale jej mniejszą wersję. Naprawdę super sprawa :)
OdpowiedzUsuń