Lubicie markowe rzeczy? Ja bardzo! Ale czasem jest mi szkoda wyrzucić na torebkę prawie 4 tysiące, a model, do którego wzdycham, szczególnie przypadł mi do gustu. Co zrobić? Kupić tańszy zamiennik;) To jest jakiś pomysł, na pewno lepszy niż zakup tandetnej podróbki, która, aż szczypie w oczy;)
Gucci Soho to synonim luksusu. Wzdycha do niej nie jedna kobieta, klasa, piękno, elegancja, a przy tym praktyczna listonoszka na ramię ozdobiona zabawnym frędzlem. Wydatek? Bagatela 3,8 tys zł. ! Wow! Oczywiście marka, jakość i logo robią swoje, a gdyby tak poszukać tańszych zamienników? Znalazłam w kolekcji torebek Ryłko uroczą torebkę, który przypomniana wyglądem Soho. A cena? Bagatela 229 zł! Jak by tego było mało, zobaczcie ile kolorów!
Oczywiście, zaraz mi ktoś zarzuci, że to tylko marna replika. Ja odpowiem, że jak ktoś ma kupić podróbkę w tej cenie i ma zamiar nią straszyć na mieście, to lepiej zainwestować w torebki Ryłko.
----Co sądzicie o wzorowaniu się na markowych torebkach cenionych domów mody? Czy da się tego w ogóle dziś uniknąć?
Ja uważam że wszyscy w świecie mody sie na kimś i czymś wzorują
OdpowiedzUsuńtaki jest świat mody, a wybierając torebkę patrze na jej funkcjonalność i czy mi się podoba a nie jaką ma metkę
OdpowiedzUsuńMi nie tylko czasem, ale w ogóle szkodaby było wydać prawie 4 tysięcy na torebkę. Nie poświecam szczególnej uwagi marce, cenię praktyczność i wygodę. No, ale gdyby ktoś mi taką piękną torebeczkę to nie miałabym nic przeciwko. Pudrowy róż i fiolet są prześliczne.
OdpowiedzUsuńNie zwracam uwagi na markę, liczy się wygoda i praktyczność.
OdpowiedzUsuń