Na chwile odrywam Was od podróży;) Ileż można czytać o Południowej Europie i Włoszech? No właśnie, kiedy u nas zaczął się sezon przeziębień, katarów, smarków, zaczynam szukać pomocy w produktach, które wzmocnią moją odporność. Ja, zostałam przy miodzie i czosnku, więcej nie potrzebuję, za to moje dziecko-to istna kumulacja chodzących plag Egipskich. A zaczęło się tak...
Rok temu we wrześniu rozpoczęliśmy swoja przygodę z przedszkolem. W pierwszym tygodniu zaliczyliśmy pierwszą infekcję w życiu Wojtaszka-zapalenie ucha. Jeszcze wówczas, nie wiedziałam, że będzie się to za nami ciągnęło przez kolejny rok. Infekcję udało się pokonać za pomocą antybiotyku-pediatra bez zająknięcia przepisała Sumamed. Po czertach dniach wizyta i zonk. Brak poprawy, a więc kolejna dawka. Później było tylko gorzej. Zaczynało sie od wodnistego kataru. Po trzech dniach pobytu w przedszkolu, dziecko łapało katar i gorączkę. Po 48 godzinach objawy niby znikały, a w uchu toczyła sie infekcja. Finały były różne-od pobytu na Sor'ze, po hospitalizację w szpitalu, aż po nakaz wycięcia trzeciego migdała, który w między czasie urósł do gigantycznych rozmiarów.
Pomocy szukałam wszędzie, łapałam się wszelakich metod, leków, suplementów, lekarzy. W sumie zaliczyłam 8 laryngologów - każdy rozkładał bezradnie ręce, alergologa, który wykluczył nawracające się infekcje u dziecka na tle alergicznym, pediatrów-tych nie zliczę, bo można mówić o dziesiątkach. Infekcje Wojtka powtarzały się przez kolejne 12 miesięcy, a teraz sobie to przemnóżcie razy liczbę antybiotyków, bo prawie tyle wyjadł. "Piękny" wynik? Trzeba też doliczyć nieprzespane noce, końskie dawki leków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych, hektolitry soli fizjologicznych stosowanych do inhalacji ect.
Bałam się puszczać syna do przedszkola, bo widmo tego, jak zakończy się jego tygodniowy pobyt, powodował u mnie dreszcze niepokoju. Bałam się ponownie odwiedzać lekarzy-pediatrów, bo zaczęli mnie rugać i straszyć nieodpowiedzialnością. W aptece byłam częstym i stałym gościem, tran, witamina D, witamin C była wykupywana hurtowo, do tego dochodziły leki na wzmocnienie odporności: Imunit Forte, Entitis, Broncho Vaxom. Wszystko na nic.
Apogeum przeszliśmy ponad dwa miesiące temu, kiedy po tygodniu pobytu w przedszkolu, dziecko nabawiło się zapalenia ucha z wysiękiem ropnym. Skutkiem było leczenie przez 14 dni antybiotykiem i płukanie ucha, które się zakorkowało pozostałymi resztkami ropy. Kosmos, wizyta była chyba najmniej przyjemnym przeżyciem ever.
"Pomoc" przyszła zupełnie niespodziewanie. Koleżanka z pracy namówiła mnie abym zaczęła podawać Wojtkowi Imupet N. Zrobiłam to, ale zupełnie nie wierzyłam w powodzenie kropli, które w swoim składzie posiadają same składniki naturalnego pochodzenia i kto w dzisiejszych czasach jeszcze wierzy w działanie skrzypu i kory dębowej?
Substancją czynną leku jest wyciąg złożony z:
100 ml kropli doustnych zawiera 100 ml wyciągu (1:38) otrzymanego z:
100 ml kropli doustnych zawiera 100 ml wyciągu (1:38) otrzymanego z:
- Equisetum arvense L, herba (ziele skrzypu);
- Achillea millefolium L, herba (ziele krwawnika pospolitego);
- Althaea officinalis L., radix (korzeń prawoślazu);
- Juglans regia L.„ folium (liście orzecha włoskiego);
- Taraxacum officinale F. H. Wigg., herba (ziele mniszka lekarskiego);
- Matricaria recutita L., flos (kwiat rumianku);
Działanie wg zaleceń z ulotki producenta:
- Imupret N, to tradycyjny produkt leczniczy roślinny, którego wskazania opierają się wyłącznie na długim okresie stosowania.
Co się takie wydarzyło po 30-stu dniach stosowania Imupret N?
Po pierwsze: dziecko w końcu przestało nagminnie chorować. bardzo łagodnie przechodzi infekcje, jeśli pojawia się katar, to praktycznie nie ma po nim śladu. Nie widziałam ropnej wydzieliny, z któraą często musieliśmy sobie radzić przez kolejny tydzień.
Po drugie: dziecko w końcu chodzi do przedszkola i wcale nie są to trzy dniowe pobyty! Mamy w końcu pełny etat;)
Po trzecie: nie złapaliśmy zapalenia ucha, a minęły już grubo ponad dwa miesiące! Wow! Gdzie w tamtym roku, w analogicznym okresie byliśmy już po trzecim antybiotyku i pobycie w szpitalu:/
Po czwarte: dziecko przestało w nocy chrapać, wpadać w "bezdechy", wybudzać się z powodu kataru czy trudności z oddechem.
Po piąte: choć bardzo trudno mi w to uwierzyć, ale potwierdził to lekarz pediatra-obkurczyły się dziecku migdały. W zasadzie termin ich wycięcia zbliża się ogromnymi krokami, ale sama Pani doktor nie mogła uwierzyć, że dziecko w jej obecności nie oddycha przez buzię, nie ma gorączki, a gardło jest w jak najlepszym porządku. Boczne migdały również straciły na objętości i zauważyłam to nawet ja, taki laik.
Tyle i aż tyle. Nieźle, nie sądziłam, że krople za 30 zł potrafią zdziałać takie cuda.
-----
Oczywiście nie jestem lekarzem, uważam, że wszelkie "metody" leczenia powinny być konsultowane z osobami mającymi w tym zakresie odpowiednią wiedzę, ale nam Imupet N pomógł. Można wspomóc się forum, gdzie inni rodzice również zauważyli, że krople działają obkurczające na trzeci migdał. Więc nie są to tylko moje obserwacje i sugestie, ale również u innych dzieci nastąpiła poprawa odporności.
-----
Buziole i do następnego, ciao:*
o tych kroplach jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog parentingowy
Dużo czytałam o tych kroplach. My póki co dajemy Julkowi Thonsilan i krople hoemopatyczne. Mam ogromną nadzieję, że obkurczy migdałki.
OdpowiedzUsuńAby wzmocnić odporność dziecka w domu, warto zastosować dobry oczyszczacz powietrza. Niektóre modele zawierające nowoczesną technologię jonizacji są w stanie usunąć szkodliwe dla zdrowia wirusy z powietrza. Dzięki temu oddzialujemy bezpośrednio na przyczynę.
OdpowiedzUsuńBez sensu oczyszczacz. Pójdzie do szkoły i uderzy w ścianę wirusów i bakterii po wyjściu ze sterylnej bańki w domu. Tylko odporność własna.
UsuńMoje dziecko miało podobnie katary zapalenia gardła gorączki nie wiadomego pochodzenia 8 lekarzy rozkladało ręce.. 12 m-cy i 9 antybiotyków.. okazało się że młody jest autystą w międzyczasie.. uczulony jest na mleko i gluten ograniczylismy cukier.. I cud dziecko nie choruje wcale od roku od kiedy na diecie i wspomagane lekami homeopatycznymi jakim też jest Imupret N .. pozdrawiamy rodziców
OdpowiedzUsuńWitam, czy dawała Pani synkowi kropelki po roczku? Tez się zastanawiam czy dawać....
UsuńImupret n NIE JEST lekiem homeopatycznym.
UsuńJak dlugi podaje Pani te kropelki? Robi Pani jakies przerwy?
OdpowiedzUsuńJak dlugo mozna podawac dziecku?
OdpowiedzUsuń...
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńMoj 3 latek ma.zapchany nos bez kataru pierwszy raz poszedl do przedszkola, wrzesień bez problemu a od października się zaczęło 2 antybiotyki psikadla do nosa nasonex, metmin encorton i nic laryngolog powiekszony migdal gardlowy...nos zapchany nadal nie wiem już co robic
OdpowiedzUsuńSynek ma 2 latka i stwierdzony przerośnięty 3 migdał , właśnie laryngolog przepisał nam ten lek , ale mam straszny problem z podaniem go, ponieważ dziecko przy każdej próbie podania wypluwa ten lek, nie wiem w jaki sposób mu go podawać 😔
OdpowiedzUsuńMoże z cukrem na łyżeczce?
UsuńCukier rozwala odporność
UsuńMy dajemy w kieliszku z sokiem
UsuńMy od dzisiaj zaczynamy brać mam nadzieję że również zdziała cuda i w końcu skończą się infekcje 😊
OdpowiedzUsuńU mojego syna podobna historia i dzięki Pani zaczeliasmy w zeszłym roku kurację tymi kroplami, migdał zmalał, skończyły się infekcje. Bardzo dziękuję za ten artykuł.
OdpowiedzUsuńSyn 5 lat ma przerośnięty trzeci migdałek, chciałabym zacząć podawać imupret. Czy dobrze rozumiem że kuracja ma trwać 3 miesiące dawkowanie 10 kropli 3 razy dziennie?
OdpowiedzUsuńSuper krople. Pięknie obkurcza migdałki. Córka jest juz rok po zabiegu . W dalszym ciągu na podziebienie daję imupret n . Obkurcza śluzówkę nosa.JESLI DZIECKO LAPIE ANGINE WARTO POCZYTAC O TYCH KROPLACH.
OdpowiedzUsuńWitam, czy na boczne migdały u dziecka też może pomóc ? Syn ma wycięty trzeci migdał ale problemy z gardłem się nie skończyły ciągłe stany zapalne gardła i nawracające anginy
OdpowiedzUsuń