Na przedmieściach Palermo, znajduje się niewielka miejscowość Mondello. Co w niej jest takiego niezwykłego? W rankingu, zajmuje wysokie miejsce w konkurencji na najładniejszą plażę na Sycylii. Skoro tak, to trzeba koniecznie ją zobaczyć na własne oczy. Lazurowe morze i piaszczysty brzeg morza wciśnięte pomiędzy dwa, wysokie klify górę Gallo i Mount Pellegrino. No bajka! Na zdjęciach wygląda jak Lazurowe Wybrzeże lub Sardynia. Piękna pogoda, zachęcała, by zawinąć się z tłocznej i ruchliwej stolicy wyspy, własnie w jakieś ustronne miejsce, aby na chwile odetchnąć, poplażować, nacieszyć oczy niezwykłymi widokami. Padło na Mondello, no to w drogę!
Jak dojechać z Palermo do Mondello?
Bardzo prosto i tanio! Najkorzystniej będzie wyglądał przejazd autobusem podmiejskim numer 806, który odjeżdża co 20 minut z z Placu Politeama. Bilet trzeba nabyć w kiosku za zawrotną kwotę 1,4 euro, a czas trwania podróży oscyluje w granicach 40 minut. My sie jednak szarpnęliśmy na całodzienny bilet komunikacji miejskiej, który później sie przydał podczas zwiedzania Palermo. Nie zmienia to faktu, że przed 10.00 cierpliwie ustawiliśmy się na przystanku, czekając na przyjazd transportu komunikacji miejskiej. Spóźnił się jakieś 10 minut, ale skoro inni turyści czekali, to my też;) W każdym razie czuliśmy, że kiedyś nadjedzie. To własnie są uroki miast tzw. Południowych Włoch, nigdy nie wiesz kiedy Ci się trafi okazja.
Modnello to niewielka miejscowość, która leży praktycznie na przedmieściach Palermo. Jest urokliwa i poza sezonem, można się delektować jej urodą i wdziękiem. Kroki, w pierwszej kolejności, skierowaliśmy w stronę niewielkiego portu. Może port, to słowo użyte mocno na wyrost, ale znajduje się tu przystań, do której przybijają rybackie łodzie, prosto z połowów. Nawet udało się trafić na Włocha, który donośnie krzyczał, sprzedając pod parasolem świeżo złowione ryby. Nie jestem fanką małż, ani ośmiornic, ale Sycylia je uwielbia. Stragany, gdzie rybacy oferowali swoje połowy, można spotkać w każdej miejscowości.
Kolor wody zachwyca. Woda jest tak przejrzysta, że widać dno i wszystko, to co żyje w morzu.
Łodzie, które przypominają kolorystyką, te napotkane na Malcie. W zasadzie odległość pomiędzy wyspami jest niewielka, więc kultura i obyczaje potrafią się przenikać. "Oczy" na dziobie łodzi, nieco większe niż te w Marsaxlokk, ale wszystko co kolorowe zachwyca. Ot, taka miła odmiana dla zmysłów.
Piaszczysta plaża, tuż przy brzegu mieni się różowym piaskiem. Skąd to znam? Z Krety, na myśl przywodzi Elafonissi i nabrzeże okraszone rozdrobnionymi różowymi muszelkami. Jednak, żeby nie było tak bajkowo i słodko, plaża wcale nie należy do zadbanych. Na każdym kroku spotykam się z apelami i plakatami, żeby nie śmiecić, sprzątać po sobie, pilnować słomek, puszek i kubków, a co widzę w piasku? Ogrom śmieci, które aż rażą po oczach. Mondello po sezonie jest brudne, więc co się dzieje na przełomie lipca i sierpnia? Wolę nie myśleć. Szkoda, bo mając na myśli hasło-najładniejsza plaża na Sycylii, trochę mi się to kłóci z wyobrażeniem, jaki gdzieś tam powstało w mojej głowie.
Domyślam się również, że w szczycie sezonu, może być ciasno, a walka o kawałek parasola czy ręcznika, przybierać mało ciekawe formy. Większość nabrzeża jest zagospodarowana przez kafejki i restauracje, które sprytnie wydzieliły sobie fragmenty plaży, oznaczając je jako "prywatne". A więc-zamówisz coś u nas, odpoczywasz do woli. Reszta nabrzeża, to niekończące się ilości wodorostów, które nanosi morze i szkoły nurkowania. Ile zostaje miejsca, do które ciągnie tak duże miasto, jak Palermo? Ano niewiele. Prosty rachunek;) Mondello tak, ale na jesień. Woda jest tak nagrzana, że w październiku można śmiało pływać i się opalać.
Jedna z najbardziej rozpoznawalnych restauracji na nabrzeżu miasteczka Alle Terrazze. Akurat zamknięta. Któż miał taką fantazję, by wybudować taki obiekt w morzu? Ponad sto lat temu, burżuazja i szlachta z południowych Włoch, postanowiła uciec z Palermo na jej przedmieścia. Padło na Mondello. To właśnie w tym miejscu książęta, markizy i towarzyska śmietanka wczesnych lat XX, popijała herbatę, kawę i smakowała pyszne dania podawane z widokiem na morze. To się nazywa życie z rozmachem;)
Mondello to urokliwa miejscowość. Niewielka, w zasadzie z jednego końca miasta można przejść się na piechotę w czasie krótszym niż pół godziny. Po sezonie można tu odetchnąć, w sezonie już nie koniecznie. Doczytałam, że oprócz wiecznego problemu z brakiem wolnych miejsc parkingowych, po horrendalnie wygórowane ceny za wypożyczenie parasola na plaży, czy chociażby znalezienie wolnego kawała nabrzeża, aby móc się rozłożyć na ręczniku-włączając. Plaża oferuje przepięknie dla oka widoki-lazurowe morze wciśnięte pomiędzy szczyty gór, panorama wręcz pocztówkowa. Fajnie wpaść tu, ale na chwilę. Porobić fantastyczne zdjęcia, uwiecznić tę krystaliczną zatokę i poszukać kolejnych zakamarków i atrakcji na Sycylii.
Cudowne widoki! ♡♡♡ Niestety, jak wszędzie wszystko ma swoje plusy i minusy :)
OdpowiedzUsuńKolor wody jest przecudowny! Aż się wierzyć nie chce, że gdzieś jeszcze są tak piękne miejsca :)
OdpowiedzUsuńcudne widoki, uwielbiam podróze do takich miejsc
OdpowiedzUsuńJa bym tam mogła spacerować i po sezonie!
OdpowiedzUsuńPiękne widoki. Na Sycylii już byłam, ale z pewnością jeszcze tam wrócę.
OdpowiedzUsuńDżisusie, niech ktoś mnie NATYCHMIAST do tego Modello teleportuje, tak jak stoję haha
OdpowiedzUsuńMarzę od jakiegoś czasu o urlopie, więc czytanie tego wpisu wcale nie było najlepszym pomysłem :D Co prawda Włochy nigdy nie były moją najbardziej wymarzoną destynacją, ale ostatnio znajduję coraz więcej przepięknych miejsc we Włoszech, w które chętnie bym się udała. Ta jest jedną z nich :)
OdpowiedzUsuńAleż przepiękne widoki <3
OdpowiedzUsuńPiękne widoki, zwłaszcza jak się je ogląda w pochmurny jesienny dzień.;-p
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcie i Oczywoscie niesamowite widoki 😍❤️ Bardzo zachęcająco ❤️
OdpowiedzUsuńZ checia bym sie tam przeniosla :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, Sycylia kusi mnie coraz bardziej
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce, wspaniałe fotki!! Najchętniej już poszłabym się pakować... :)))
OdpowiedzUsuńNa Sycylii jeszcze nie byliśmy, ale jest na nszej liście, zdjęcia piękne! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż klimatycznie. Trochę tak grecko...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wycieczki! Z chęcią bym tam pojechała!
OdpowiedzUsuńFajnie, że napisałaś uczciwie o tym miejscu tak jak je odebrałaś. Chyba nie ma nic gorszego w blogosferze niż wybielić wszystko, co się widzi tylko dlatego, że ktoś kiedyś wymyślił jakiś konkurs. Nie wiem czy starczy mi czasu na Mondello w tym roku, jeśli już to tylko przelotem zmierzając szlakiem na Capo Gallo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCo za piękne miejsce :) W taką pogodę jak dziś chętnie bym się znalazła w Mondello :)
OdpowiedzUsuńAleż chciałabym się tam teraz znaleźć - widoki zachwycają, ale jak większość na Sycylii. Sama co prawda ominęłam to miejsce (ze względu na wspomniany tłok w sezonie), ale widzę wiele podobieństw do Castellammare del Golfo i Marzamemi. Też takie cudowne miasteczka.
OdpowiedzUsuńZapisałam w kalendarzu: "Mondello na jesień." Jak starczy funduszy po sierpniowych wakacjach, wybierzemy się tam. :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście pięknie i chciałabym tam teraz być ahhh
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i świetny tekst! Aż poczułam ogromną chęć wyjazdu nad jakieś morze... Plaża bardzo przypomina mi taką chorwacką, w pewnej małej miejscowości na samym południu... Niezwykle urokliwe miejsce :) Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńSprzedałaś mi na całego, pieknie, dopisałam do listy, tym bardziej, że byłam zachwycona Marsaxlokk.
OdpowiedzUsuńJest pięknie! I ta woda. Mam alternatywę na rodzinny wyjazd, z maluchami, w październiku. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńWłaśnie spaceruję w słoneczku po Mondello - 14 stycznia - a w Polszy zimno ciemno a tu słońce jak w ciepłą wiosnę. Milusio
OdpowiedzUsuń