ARBORETUM LEŚNE IM. PROF. S. BIAŁOBOKA W STRADOMII PRZY NADLEŚNICTWIE SYCÓW-POMYSŁ NA WEEKEND OKOLICE WROCŁAWIA

Dziś przychodzę do Was z propozycją wycieczki w okolice Sycowa. Znajduje się tam Arboretum Leśne im. Prof. S. Białoboka w Stradomii. Jest to cudowny sposób na to, by się totalnie zrelaksować na łonie natury. Obiekt położony jest w lesie i swoją historię rozpoczynał jako szkółka leśna. W 1995 roku obiektowi została nadana oficjalna nazwa Arboretum. Jest to miejsce, gdzie znajdziecie spory przekrój roślinności, z jaką możemy się spotkać na ternie Polski. Przy okazji posłuchamy relaksacyjnej muzyki ptaków, które zamieszkują teren stawów oraz mokradeł, kumkania żab, a przy odrobinie szczęścia, może spotkacie bobra?:) Zapraszam na garść zdjęć, zachęcających do odwiedzenia tego niezwykłego zakątka.

Na  dobry początek warto napomknąć, że godziny otwarcia obiektu są mocno okrojone. Arboretum od poniedziałku do piątku działa od 7.00 do 15.00, w weekend od 8.00 do 16.00, przy czym można przebywać na jego terenie do godziny 19.00. Bilet normalny kosztuje 5 zł, ulgowy 3 zł. Obok znajduje się punkt, gdzie można zaopatrzyć się w rośliny, które akurat mamy ochotę włączyć do naszej ogrodowej kolekcji.

Zaraz na wejściu, trafimy na plan oraz kierunki zwiedzania. Jeśli ktoś nie ma pomysłu, tak jak my, co najpierw zwiedzić, można zacząć od pobliskich stawów, gdzie trafimy na kolekcję roślin związanych z klimatem Alpejskim, to tak na dobry początek...

Teren jest ogromny, dobrze się więc jest zaopatrzyć w wodę i ewentualne przekąski. Dwie godziny, na spokojne zwiedzanie wyznaczonych obszarów, uważam za bezwzględne minimum.

Zaraz, za wejściem, trafimy na punkty informacje o tym, z jakimi formacjami fauny i flory możemy się spotkać. Większość roślin również jest podpisana, co ułatwia zapoznanie się z miejscem występowania gatunku, siedliskiem oraz, jeśli takie są, zagrożeniem. Największą sensację wzbudziła sasanka, która akurat kwitła. Miałam okazję po raz pierwszy ujrzeć ją na własne oczy:)

Na górze wawrzynek główkowy, na dole sasanka.

Na terenie parku znajduje się 150 odmian rododendronów i 80 azalii i choć ich okres kwitnienia przypada na maj i czerwiec, to niestety nie było dane znam się ich urodą cieszyć. Myślę, że za tydzień-dwa, powinny być już w pełni rozwinięte. W pobliżu znajduje się również działka z pokaźną kolekcją liliowców, niestety i te były słabo rozwinięte przez mało sprzyjającą wiosnę. Czerwiec jest zatem tym optymalnym czasem, kiedy możemy tu wpaść, by nacieszyć oczy rozkwitniętymi kwiatami. Nam musiał wystarczyć widok kwitnących przeróżnych gatunków magnolii.

Najciekawszy był spacer wśród trzcin. Pomost przecinający staw, zarósł ogromną formacją wodnych roślin, pośród której można było wypatrzyć głośno turkającego trzciniaka zwyczajnego.  Ten malutki ptak z rzędu wróblowatych, wyjątkowo głośno o sobie przypominał, wydając donośne odgłosy. Wtórowały mu rzekotka zielona oraz pluskające w wodzie ryby. Przed wejściem na pomost, trafiliśmy na tablicę informującą o tym, że można spotkać...bobra;) Tego jegomościa akurat nie było, ale wszelkie znaki tu zostawił i wierzymy, że tak on tu żeruje i mieszka.

Teren arboretum to obszar również mokradeł, gdzie przeżarte rzez bobry drzewa tworzą naturalny biosystem. Na całym obszarze, można często trafić na informację pt. "tu rzadko kosimy". Toteż żadnym zaskoczeniem nie było to, że się udało spotkać latające barwne motyle, ważki, a między liścikami przemykały zwinne jaszczurki i zaskroniec.

To miejsce będzie fajną zabawą dla maluchów. Nasz syn był zachwycony możliwością obcowania z ogromnymi karpiami, które się panoszyły się w stawach, obserwacją wodnego ptactwa, czy nawet możliwością zobaczenia na żywo kicającego zająca-ot była sensacja;)

Uwieńczeniem naszego spaceru, był relaks wśród lasu z modrzewi. Niezwykle kojący widok, a przy tym cieszący oczy. O tym co jeszcze można zobaczyć, najlepiej się przekonacie, jeśli wybierzecie się tu na weekendowy trip i napiszecie mi w komentarzach, co Was zachwyciło:)

Pamiętajcie o konieczności przestrzegania reżimu sanitarnego oraz o wygodnym obuwiu. Teren jest rozległy i choć można go zwiedzać według wytyczonych ścieżek, moim zdaniem najlepiej jest spacerować swoim tempem, błądząc wśród ścieżek. Zobaczymy więcej niż to co oferuje plan zwiedzania, gwarantuję:)