Zapraszam dziś na post, który będzie reklamą spokojnego wypoczynku nad polskim morzem razem z rekomendacja niebiańskich plaż, mowa o Kątach Rybackich, położonych na Mierzei Wiślanej. Niewielka miejscowość, a w zasadzie wieś, liczy sobie 707 mieszkańców. W sezonie, wiadomo, przybywa turystów, zatem robi się tłoczniej, nie mniej, jest to - w moim mniemaniu oaza spokoju, gdzie można się totalnie zrestartować. Wielu turystów omija Kąty Rybackie ze względu na znaczną odległość usytuowania noclegów względem plaży. Choć nasz apartament położony był przy głównej ulicy, to do nabrzeża mieliśmy ponad 1,8 km. Dużo, ale spacer leśnym traktem, wśród odgłosów natury, rekompensował nam wszelkie niedogodności. W sezonie kursują meleksy, które dowożą turystów do głównej plaży położonej przy zejściu nr 51. Jeśli macie ochotę na garść majowych kadrów znad polskiego morza, to zapraszam.
Uwielbiam miękki, czysty piasek, a tak dokładnie jest w Kątach Rybackich. Powiem więcej, jestem bardzo mile zaskoczona, że ta część wybrzeża oferuje tak piękne i czyste plaże. Spodziewałam się wąskiego, przybrzeżnego pasa z lichym piaskiem, który niekoniecznie będzie zachęcał, aby to miejsce wybrać na rodzinny wyjazd. Jestem mile zaskoczona.
Kolejnym atrybutem, są bezludne miejsca. Spacerując od wejścia nr 54 (nasze ulubione) w stronę Krynicy Morskiej, zdarzały się fragmenty pustej plaży. Dziś ciężko o taki luksus. Morze Bałtyckie przeżywa w sezonie prawdziwe oblężenie, a tych dzikich plaż, można szukać ze świecą. Tu, odkryliśmy oazę spokoju.
Mierzeja Wiślana to także raj dla rowerzystów. Liczne ścieżki rowerowe biegnące wzdłuż nabrzeża, zachęcają do aktywnej turystyki. Szczerze żałowaliśmy, że nie zabraliśmy ze sobą dwóch kółek. W takiej scenerii, jazda na rowerze jest prawdziwą przyjemnością. Jeśli będzie mieli okazję, albo lubicie taką formę aktywności, to zachęcam, aby pomyśleć o tym, by zabrać ze sobą jednoślad. Nie będziecie żałować!
Kąty Rybackie to także prawdziwy ptasi raj. Najczęściej obserwowaliśmy kormorany, które mają tu swój rezerwat i często goszczą w wodach Bałtyku. Po drugiej stronie wsi, znajduje się Zalew Wiślany, gdzie w tatarkach kryją się czaple, trzciniak, łabędzie, mewy srebrzyste czy cyraneczka. Ptaki można obserwować przez lornetkę i będzie to namacalna lekcja biologii. Ściągawkę z nazwami gatunków jakie odnajdziemy w tej okolicy można spotkać w okolicy Biblioteki Publicznej Gminy Sztutowo przy ulicy Rybackiej 41.
Parafia Świętego Marka w Kątach Rybackich, położona przy ulicy Morskiej, cieszy oko swoją prostotą oraz minimalizmem.
Miękki piasek oraz szerokie plaże, to niezaprzeczalny atrybut Kątów Rybackich.
Najpiękniejsze zachody słońca są nad polskim morzem. Zgadzacie się ze mną?:)
Komentarze
Prześlij komentarz