Dziś zapraszam Was na rynek do Pszczyny. Urokliwego miasta, położonego na Śląsku. Dotarliśmy tu przy okazji zwiedzania tutejszego rejonu w czasie trwania ferii. To spokojne miasto znane przede wszystkim z pałacu, który jest chętnie odwiedzany, toteż rynek miasteczka jest omijany, a szkoda, bo pełni funkcję reprezentacyjną miasta. Pokaże Wam dziś kilka zdjęć z samego serca Pszczyny, które zachęcą Was do tego, by przy okazji pobytu w pałacu, zajrzeć tuż obok. Bo oba miejsca dzieli niewielka odległość, a szkoda, by pominąć taką ciekawą architekturę miasta. Zapraszam na post.
Pszczynę zamieszkuje około 23 tysięcy mieszkańców. To całkiem sporo. Skąd się wzięła nazwa miejscowości? Jest wiele teorii, ale do mnie najbardziej przemawia, fakt, że od zarania dziejów, rejon był miejscem, gdzie chętnie przejeżdżano na łowy. Zatem nazwa Pszczyna najprawdopodobniej wywodzi się z łaciny - plescitum, oznaczającego ogrodzony dla celów łowieckich rewir leśny. To także by tłumaczyło, dlaczego w tym rejonie powstał zalążek wybudowanych fundamentów zamku, który dziś tworzy piękny zespół pałacowo-ogrodowy.
Zamek w Pszczynie widok od strony południowej.
Brama Wybrańców – główny wjazd do zamku.
Na bogactwo zabytków Pszczyny składają się również: Kościół Wszystkich Świętych w Pszczynie oraz Kościół ewangelicko-augsburski i przylegający do niego ratusz. Oba zabytki są w bliskiej odległości i ciężko je przeoczyć. Mnie najbardziej za serce chwyciły kolorowe kamieniczki, które tworzą klimat XVIII-wiecznej starówki. Na elewacjach wielu kamienic do dziś można podziwiać piękne efektowne zdobienia i rzeźby.
Iluminacje świetlne, które goszczą zimą w większości miast w Polsce.
Ławeczka księżnej Daisy na rynku w Pszczynie.
Atrapa studni na Rynku.
Lodowisko w rynku miasteczka, które ciszy się ogromną popularnością.
Wiernie odtworzona makieta starówki oraz zamku w Pszczynie w miniaturowej wersji.
Komentarze
Prześlij komentarz